
MSWiA postradało zmysły? Przez leki na astmę możesz stracić prawo jazdy? Niestety ale to prawda. Przekonał się o tym jeden z kierowców zawodowych. W trakcie policyjnej kontroli została wykryta w jego organizmie amfetamina. Odpowiedzialne za to są leki na astmę.
Dzisiaj MSWiA wydało w tej sprawie kontrowersyjną decyzję. Ministerstwo uważa, że fakt zażywania takich leków nie może zostać uznany za okoliczność łagodzącą. Jeśli taka sytuacja w przyszłości się powtórzy, to może skutkować utratą prawa jazdy.
O całej sytuacji opowiada portal prawodrogowe.pl, który ostrzega kierowców chorujących na astmę. Podają przykład jak jeden z kierowców w czasie kontroli drogowej miał poważne problemy ze względu na stosowanie leków na astmę.
O co chodzi? Otóż w trakcie trwania czynności przeprowadzanych przez policjantów okazało się, że: policyjny sprzęt wykrył w organizmie kierowcy obecność amfetaminy. Ten składnik miał się znajdować właśnie w leku na astmę (Ventolin).
Policjanci nie przyjmowali do wiadomości tłumaczenia kierowcy. Następnym razem podczas kontroli sytuacja się powtórzyła i podczas kolejnej kontroli ten sam kierowca ostatecznie stracił prawo jazdy.
Po odwołaniu i przedstawieniu historii choroby na astmę, dokument został mu zwrócony.
Oto odpowiedź Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji na temat leków na astmę:
Ministerstwo uważa, że „należy eliminować z ruchu wszystkich kierujących, którzy przed rozpoczęciem jazdy zażyli środki w istotny sposób zmniejszające sprawność psychomotoryczną”.
„Konieczne jest zabranie prawa jazdy w chwili gdy występuje podejrzenie, że kierujący: jest po spożyciu alkoholu, jest pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu” – podkreślono.
Źródło: autoświat.pl