Michalkiewicz ostrzegał przed tym, co się właśnie dzieje. „Ustawa 447 może doprowadzić do żydowskiej okupacji w Polsce”

Stanisław Michalkiewicz. / foto: YouTube/wSensie
Stanisław Michalkiewicz. / foto: YouTube/wSensie
REKLAMA

Nie milkną echa Konferencji Bliskowschodniej, która odbyła się w minionym tygodniu w Warszawie. W jej trakcie Polska została, jak mawia Stanisław Michalkiewicz, wytarzana w smole i pierzu. Podczas imprezy, którą zorganizował rząd PiS w Warszawie działo się naprawdę dużo.

W ciągu dwudniowego wydarzenia organizowanego w Warszawie Polska dwukrotnie została obarczona winą za Holocaust oraz wezwana do spłaty roszczeń żydowskich. Nic dziwnego że coraz częściej w sieci pojawiają się głosy przychylne wobec Stanisława Michalkiewicza, który przed tym wszystkim ostrzegał.

REKLAMA

Sekretarz Stanu USA tuż po przyjeździe do Polski, podczas konferencji która miała być poświęcona tematyce Bliskiego Wschodu, wezwał władze naszego nieszczęśliwego kraju do podjęcia działań w kierunku realizacji roszczeń żydowskich.

Doceniamy również wagę rozwiązywania nierozstrzygniętych kwestii z przeszłości i wzywam moich polskich kolegów, aby poczynili postępy w zakresie kompleksowego ustawodawstwa dotyczącego restytucji mienia prywatnego dla osób, które utraciły nieruchomości w dobie Holocaustu – powiedział Mike Pompeo.

W czwartek Benjamin Netanyahu miał powiedzieć podczas Konferencji Bliskowschodniej, iż „naród Polski współpracował z nazistowskim reżimem, podczas zabijania Żydów w czasie Holocaustu”. Później Kancelaria Premiera sprostowała, że nie chodzi o naród Polski, a o Polaków, co zmienia sytuację o 360 stopni.

Przed tym wszystkim ostrzegał po uchwaleniu amerykańskiej ustawy ACT. 447 JUST Stanisław Michalkiewicz

Ustawa 447 może doprowadzić do żydowskiej okupacji w Polsce. (…) Sens tej ustawy sprowadza się do tego, że Stany Zjednoczone zobowiązały się do pilnowania, aby żydowskie roszczenia wobec Polski zostały zrealizowane – mówił w programie „W podwójnym nelsonie” na antenie wSensie.

Te roszczenia zostały oszacowane przez Światową Organizację Restytucji Mienia Żydowskiego w liście do Ministerstwa Sprawiedliwości na bilion złotych, czyli około 300 miliardów dolarów. To jest trzykrotna wartość naszego budżetu – dodawał publicysta.

Jeżeli te roszczenia mają być zrealizowane, to oczywiście nie w gotówce, bo nie jesteśmy w stanie wygenerować takiej kwoty, nawet w transzach, bez spowodowania natychmiastowej katastrofy ekonomicznej. Skoro nie w gotówce to w naturze – nieruchomościach. I pytanie… czy zasoby Własności Agencji Rolnej Skarbu Państwa i Lasów Państwowych wystarczą? Nie – kontynuował.

– Trzeba będzie sięgnąć po nieruchomości w miastach i miasteczkach. To oznacza, że środowisko żydowskie, obdarowane majątkiem takiej wielkości, z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, zbuduje dominującą pozycję ekonomiczną, która natychmiast przełoży się na dominującą pozycję polityczną. To się nazywa okupacja. Będziemy mieli szlachtę jerozolimską – podkreślał publicysta „Najwyższego Czasu!”.

REKLAMA