Polka wypowiedziała wojnę Rossmannowi. Niemiecki koncern ma sprzedawać w Polsce gorsze towary po wyższych cenach

Rossmann. / foto: Wikipedia
Rossmann. / foto: Wikipedia
REKLAMA

Internautka o pseudonimie ŻabX podjęła się stoczenia boju z siecią Rossmann. Uważa, że drogerie Rossmanna sprzedają w Polsce gorsze jakościowo towary niż w Niemczech i w dodatku po wyższych cenach. Sprawa ma dalszy ciąg.

Sieć Rossmanna to największa w Polsce firma na rynku drogerii. Internautka uważa, że Rossmann sprzedaje kosmetyki w dwóch jakościach: lepsze na rynki krajów Zachodniej Europy, gorsze na rynki krajów Środkowej i Wschodniej Europy.

REKLAMA

Dodatkowo jak twierdzi, na Zachodzie sprzedaje się po niższych cenach, natomiast u nas ceny są znacząco wyższe. ŻabX w swojej skardze do UOKiK podała przykłady towarów, które według niej są produkowane w dwóch wersjach.

Wśród towarów o podwójnej jakości zostały wymienione m.in. mydła w płynie. Z porównania cen wynika, że jedno z mydeł w płynie o pojemności 500 ml kosztuje w Niemczech 2,35 zł (w przeliczeniu), a w Polsce 3,49 zł, mimo że ma tylko 16 składników, a to niemieckie 19.

Internautka ponadto zwróciła uwagę, na zachowanie sieci odnośnie zwrotu lub wymiany zakupionych towarów, przy których są spore problemy. Te sprawy, według internautki, są od lat ignorowane. Jak na razie na stronie UOKiK nie pojawiły się informacje o decyzji w tej sprawie.

REKLAMA