
Justyna Żyła, czyli była żona skoczka narciarskiego Piotra Żyły, w bardzo szybkim czasie zrobiła „karierę” i trafiła na czołówki portali plotkarskich. To zaowocowało najpierw sesją w Playboyu, następnie własnym programem w telewizji, a teraz wreszcie występem w „Tańcu z Gwiazdami”.
Justyna Żyła w ostatnim roku zrobiła zawrotną karierę, a wszystko zaczęło się od nagłośnienia jej rozwodu ze znanym skoczkiem narciarskim Piotrem Żyłą. Później Żyła trafiła do telewizji gdzie prowadzi program „Pierzemy brudy do czysta”, w którym pomaga…parom z problemami.
Żyła pojawi się też w wiosennej ramówce Polsatu, gdyż została zaproszona do udziału w „Tańcu z Gwiazdami”. Tymczasem portale plotkarskie donoszą, że świeżo upieczona celebrytka już strzela focha i obraża się, że dostała nie tego partnera, którego oczekiwała.
Jusytna Żyła chciała podobno tańczyć ze Stefano Terrazzino, ten jednak wybrał inną partnerkę, a Żyle ostał się Tomasz Barański. – Gdy Justyna zobaczyła, że będzie tańczyć z Tomkiem Barańskim a nie ze Stefano w ogóle się nie ucieszyła. Nie potrafiła ukryć rozczarowania. Starała się robić dobrą minę, ale była zła – mówi osoba z produkcji show w rozmowie z „Faktem”.
– Jej zachcianki stały się więc nieistotne, gdy okazało się, że ze Stefano chce tańczyć z Agnieszką Radwańską. Dla Justyny trzeba było znaleźć innego partnera – dodał informator tabloidu.