Urząd Pracy sfinansował mu kursy ogrodnicze, więc zaczął uprawiać… konopie

Zdjęcie ilustracyjne. / fot. pxhere.com
REKLAMA

We Francji skazano na 2 lata więzienia (w zawieszeniu) i 75 godzin prac społecznych 25-latka, który uprawiał konopie indyjskie i sprzedawał wytworzone z nich narkotyki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ten pomysł podsunął mu niechcący… urząd pracy.

Niewykwalifikowany młodzieniec pozostawał bezrobotny, więc urząd pracy skierował go na szkolenie w zawodzie ogrodnika. Zawód bardzo mu się spodobał, ale więc umiejętności, które nabył postanowił wykorzystać jak najbardziej efektywnie. Zatrudniony przez miasto, zasadził dodatkowo konopie w ogrodzie ratusza w Mortagne-au-Perche w departamencie Calvadosu.

REKLAMA

Od tego czasu, przez cztery lata nie tylko hodował, ale i sprzedawał narkotyki. Policja zarekwirowała krzaki konopi, gotowy produkt (ponad 800 gram marihuany), trzy worki suszu, a także drobne sumy pieniędzy i broń. Dla wymiaru sprawiedliwości jest to typowy drobny producent-detalista, ale fakt, że wyszkolono go za publiczne pieniądze w urzędzie pracy powinien dać coś komuś do myślenia.

Francuskie urzędy pracy (Pole Emploi) organizują wiele szkoleń tego typu i w przypadku 25-latka okazały się one nadzwyczaj efektywne. I pomyśleć, że urzędy te są tak często krytykowane za bezużyteczność swoich działań i koszty tego typu kursów. „Pôle emploi” ma w tej chwili w ofercie 160 szkoleń dla ogrodników i z pewnością kłopotu z naborem kandydatów już mieć nie będzie….

REKLAMA