Polacy są największymi entuzjastami przystąpienia Ukrainy do NATO. Większymi niż sami Ukraińcy.
Taki jest rezultat sondażu przeprowadzonego przez sondażownię Ipsos z Berlina na zlecenie niemieckiej Fundacji imienia Friedricha Eberta. Wyniki sondażu były prezentowane na monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Sondaż przeprowadzono w 7 państwach: Niemczech, Francji, Polsce, Serbii, Rosji oraz na Łotwie i Ukrainie. Jednym z pytań była kwestia ewentualnego członkostwa Ukrainy w NATO i UE.
Najwięcej zwolenników przyjęcia Ukrainy do NATO jest w Polsce. Aż 67% badanych w naszym kraju odpowiedziało pozytywnie na pytanie, że „Ukraina powinna zostać członkiem NATO”. Jedynie 23 proc. było przeciwnych To nawet więcej niż na Ukrainie, gdzie za było 56%, a przeciw było 30% ankietowanych.
Wśród przeciwników przyjęcia Ukrainy do NATO przodują oczywiście Rosjanie (7% na „tak”, przy 75% przeciw) i Serbowie (16% wobec 66%). Więcej przeciwników niż zwolenników przyjęcia Ukrainy do NATO jest w Niemczech (23% wobec 61%) i we Francji (27% do 37%).
Ukraińcy są zdecydowanymi zwolennikami przyjęcia ich kraju do Unii Europejskiej. Za tym jest 73% Ukraińców. Przeciwnych jest 18%. Więcej zwolenników niż przeciwników jest także w Polsce. „Za” jest 68%, a przeciw jest 25% ankietowanych.
Pozostałych krajach więcej jest sceptyków niż entuzjastów. Tylko 26% Niemców jest za przyjęciem Ukrainy do UE, a aż 60% jest przeciwne. We Francji te proporcje wyglądają podobnie – 28% Francuzów zgadzało się z tym, że Ukraina powinna wejść do UE, a 43% było przeciwne.
Ciekawe są też wyniki sondażu o odpowiedzialność za eskalację konfliktu na Ukrainie.
82% Polaków wskazało na Rosję, podczas gdy 78% wskazało na to państwo.
24% Polaków uznało, że odpowiedzialność ponosi Ukraina. Aż 54% Ukraińców uznało, że odpowiedzialność ponosi ich państwo.
Źródło: „Kresy”