Kolejne mocne starcie sióstr Godlewskich. Małgorzata odpowiada na zarzuty Esmeraldy. „To dopiero początek wojny”

REKLAMA

W niedzielę siostry Godlewskie rozpętały awanturę na pokładzie samolotu. Jak informowała Esmeralda, to koniec ich duetu. Mówiła, że powodem kłótni z siostrą były pieniądze. Zarzuciła też Małgorzacie, że kariera uderzyła jej do głowy i nie szanuje ludzi. Teraz Małgorzata odpowiedziała na słowa Esmeraldy.

Zarobki sióstr Godlewskich miały trafiać na konto Małgorzaty, która zachowała wszystko dla siebie i nie chciała oddać Esmeraldzie jej połowy. Tak tłumaczyła kłótnię na lotnisku Monika „Esmeralda” Godlewska.

REKLAMA

Mimo że świadkowie twierdzą co innego, celebrytka zaprzeczyła jakoby doszło między nimi do bójki. Twierdziła, że opuściła samolot i nie poleciała na koncert, ponieważ bardzo źle się poczuła.

Przy okazji Esmeralda nie szczędziła krytycznych słów pod adresem siostry. Stwierdziła, że Małgorzata zachłysnęła się sławą i przestała szanować ludzi, a liczą się dla niej wyłącznie pieniądze. Jak mówiła, nie chce mieć z siostrą nic wspólnego i dodała, że „Gosia zaczęła łysieć, bo jej komórki mózgowe przestają istnieć”.

Gosia jest osobą, dla której liczy się tylko ona. Przestała szanować ludzi, w tym nawet własną rodzinę, co jest mega przykre. Może kiedyś przejrzy na oczy. W chwili obecnej nie mam zamiaru z nią rozmawiać – grzmiała Esmeralda.

Teraz do tych słów odniosła się Małgorzata. Na swoim profilu na Instagramie zamieściła nagranie, w którym, ubrana w pielęgniarski fartuch, ironicznie skwitowała wypowiedź Esmeraldy.

– Kariera faktycznie uderzyła mi do głowy, dlatego przez następne kilkanaście godzin będę pomagać ludziom, by jak najszybciej mogli dojść do siebie po ciężkich wypadkach. […]  Myślę tylko o pieniądzach, dlatego przez ostatni rok wspomagałam wielokrotnie siostrę wyższymi kwotami niż te, o których wspomina. […] Jestem oczywiście nieodpowiedzialna, dlatego osobie z problemami nie pozwalałam upijać się przed pracą, a po awanturze i wyproszeniu z samolotu kupiłam bilet za dodatkowe pieniądze, by dotrzymać zobowiązań. Jestem nieodpowiedzialna. Buziaki, miłego dnia wam życzę – mówiła Małgorzata Godlewska.

Pod filmem niemal natychmiast odezwała się Esmeralda, nazywając siostrę „kłamczuchą”. Wygląda na to, że to dopiero początek siostrzanej wojny.

Źrodła: Instagram/radiozet.pl/nczas.com

REKLAMA