Środa zupełnie odleciała! Zarzuca patriarchalizm nawet gejowi Biedroniowi.”Wiosna za mało genderowa”

REKLAMA

Magdalena Środa była gościem u Tomasza Lisa. Sam prowadzący nieco się zdziwił, że feministka nawet genderowej Wiośnie Roberta Biedronia zarzuca patriarchalizm. Odpowiedź Środy nie pozostawia złudzeń.

W rozmowie z Tomaszem Lisem Magdalena Środa skrytykowała konwencję Platformy Obywatelskiej na temat praw kobiet i Unii Europejskiej. Jak mówiła, bardziej skuteczne są długofalowe działania i programy, a PO najwyraźniej „traktuje to jednak jako kwiatek do kożucha, żeby ściągnąć kobiety”.

REKLAMA

Jak dodała filozofka, większość kobiet, które chcą zaistnieć politycznie, swoje nadzieje wiąże z Wiosną.

Tam ewidentnie prawa kobiet, te tematy, które są np. w centrum zainteresowania Kongresu Kobiet, a to jednak wielotysięczna organizacja, są poważnie traktowane – mówiła etyczka.

Tomasz Lis podkreślał, że partia Biedronia nie ma tyle politycznej siły, żeby „zmienić Polskę” i sugerował, że do tego potrzebowałaby wsparcia, np. ze strony PO. Środa stwierdziła, że nie jest to dobre rozwiązanie, ponieważ PO reformuje się zbyt wolno, „jeżeli potrzeba 10 lat, żeby doprowadzić do konwencji, gdzie rozmawia się trochę o programach prokobiecych i prawach kobiet, ale zaraz potem mamy kolejną konwencję, gdzie znowu pojawia się patriarchalne grono panów przywódców”.

Na uwagę Tomasza Lisa, że nawet Wiośnie Biedronia zarzuca patriarchalizm, odparła: „ja zarzucam wszystkim, bo żyjemy w systemie patriarchalnym, więc to dosyć proste”.

Środa zdiagnozowała też największy problem partii Roberta Biedronia. – Myślę, że cały problem Wiosny, a właściwie doradców Wiosny, polega na tym, że oni są zamknięci w tych patriarchalnych kategoriach konkurencji, spisku, makiawelizmu, bo im się wydaje, że inaczej nie będą poważną partią. My kobiety, ja kobieta patrzę na politykę bardziej kooperacyjnie. Oczywiście chciałabym, żeby powstawały koalicje, żeby wszyscy się porozumiewali, ale z drugiej strony od razu budzi się taki dzwoneczek: o, jestem naiwna, bo wiadomo, że Schetynie nie chodzi o żadną cudowną koalicję, tylko chodzi mu o to, żeby po prostu powiększyć pole swojej własnej władzy – zaorała się Środa.

Źródło: onet.pl

REKLAMA