Izabel wydusiła z Kaza Marcinkiewicza 3 tys. zł. Pomógł list do Moniki Olejnik. „Pomyliły mu się 3 tysie ze stu tysiami”

Dziennikarka Monika Olejnik i była żona byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, Izabela Olchowicz. Fot. youtube
Dziennikarka Monika Olejnik i była żona byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, Izabela Olchowicz. Fot. youtube
REKLAMA

Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz nie ustaje w próbach wyciągnięcia od swego byłego małżonka i byłego premiera z ramienia PiS-u 100 tys. złotych zaległych alimentów. Tym razem użyła Moniki Olejnik i… grafomani. I odniosła sukces. Niestety częściowy.

Na wieść o wizycie swojego ex w TVN skleciła list do Moniki Olejnik:

REKLAMA

Szanowna Pani Moniko Olejnik (Kropka nad i),
jakiś czas temu wypowiadała się Pani na temat Pana Kazimierza Marcinkiewicza:
„Pamiętam jak Kazimierz Marcinkiewicz cytował swojego syna, który miał mówić o politykach Platformy per „cieniasy”. Ciekawe, jak teraz mówi o swoim tacie. Panu Kaziowi dedykuję zaś piosenkę: „Był niepozorny, brzydki, chudy, wręcz nieudolny, w rozmowach nudny, w obejściu prosty, prawie bez zalet, gość domorosły, miał jeden talent…”
Autor: Monika Olejnik.
Również: „Panie premierze, niechże się pan zastanowi nad sobą. Niech pan spojrzy w lustro i zobaczy, kim pan jest naprawdę”.
Być może czas na merytoryczną konfrontację.
Jest Pani dziennikarką i Pani zawodem jest zadawać pytania, również te trudne i niewygodne dla rozmówcy/gościa – tym bardziej jeśli pytanie ociera się o ważny problem prawny i społeczny, a polityk reprezentuje społeczeństwo. Uprzejmie proszę o zadanie pytania panu Kazimierzowi Marcinkiewiczowi jak on może i chce rozliczać innych z ich zachowań, krytykować ich, mówić o poszanowaniu prawa, gdy sam nie rozlicza się z własnych zobowiązań, nie przestrzega wyroku sądu ani prawa (alimenty), jest dłużnikiem alimentacyjnym. Dlaczego nie respektuje prawa? Kto jak kto, ale on?! były Premier?! Coś tu nie gra! Obywatele i wyborcy mają prawo wiedzieć. Komu i jaki przykład daje? Czy chce Pani (i dlaczego) kryć tego człowieka? czy jest Pani dziennikarką WSZYSTKICH obywateli, czy tylko Platformy obywatelskiej („cieniasów”)? Proszę i dziękuję.
p.s można podać dalej

Efektem listu było to, że Kaz zaszalał i wypłacił Izabel 3 tys. złotych. Jego była małżonka nie omieszkała natychmiast pochwalić się tym na fejsie. Oczywiście w swoim stylu:

(Kim jest) tajemniczy Władzio Marcinkiewicz?
przedwyborcze podchody…
Opowiem Państwu historię niesłychaną.
Wczoraj napisałam list otwarty do Pani Olejnik. I co? Pan Kaz Marcinkiewicz najprawdopodobniej się wystraszył i wysłał swojego 'posłańca’ Włodzimierza Marcinkiewicza czym prędzej na pocztę sam jadąc do studia tvn, żeby ten zrobił przelew (pocztowy) dla mnie. Czyż to z okazji wizyty w tvn? Dlaczego? Bo a nuż Monika Olejnik zadałaby pytanie odnośnie alimentów, praworządności. A więc Władzio zrobił przelew, ale się pomylił, bo wpłacił 3 tysie, zamiast 100 tysi. Cóż, Władzio pewnie starej daty i liczy w głowie, a nie na kalkulatorze, więc doliczył tylko do 3, poza tym nie miał tak dużej walizki na kółkach, aby całość dotaszczyć na pocztę, a silny pan Kazimierz do tv – do Olejnik – chyba musiał pędzić?! Tak czy inaczej Wladziu, kimkolwiek jesteś, dziękuję. Jeszcze 40 kolejnych wizyt na poczcie i spłaci Pan dług w imieniu Kaza – on to ma 'kolegów’! Brawo. ? A Pan Marcinkiewicz w międzyczasie zdążył jeszcze napisać na Instagramie: „utrzymuje ją (nie precyzując czy chodzi o pierwszą czy drugą była żonę), żeby niby nie było, że nie płaci… A tutaj pech chcial, że te 3tysie, które Władzio nadał na poczcie!, bynajmniej wiosny nie czynią i ledwo odsetki od niepłacenia pokrywają. Ach. Co ten Pan Marcinkiewicz nie wymyśli?! ?Czy takie podchody zamierza Pan również stosować do wyborców? W sumie ja się na pana 'czary mary, hokus pokus’ kiedyś nabrałam, teraz być może kolej na innych?
p.s A Ten przydomek Władzio, to o Pana chodzi? Jeśli, to gratuluję pomysłowości.

Swoją drogą, gdyby grafomania zabijała, to Izabel była by masowa morderczynią…

Źródło: facebook

REKLAMA