Krystyna Pawłowicz po raz kolejny błyszczy dowcipem w mediach społecznościowych i publikuje zdjęcia żony prezydenta Francji opatrując je swymi komentarzami. Posłanka PiS ma wyraźnie obsesję na jej tle.
To już jest prawdziwy serial. Pawłowicz dzień w dzień publikuje zdjęcia prezydentowej Macron i opatruje je swymi komentarzami.
Ostatnio po krytyce jaka spotkała ją za zamieszczenie fałszywki z fotografią jakoby Brigitte Macron w kostiumie bikini na plaży na Seszelach, udostępnia kolejne zdjęcie i komentuje: ” A teraz może być…? W odpowiedzi na przesadne ataki „pomponików” i wszystkich zgorszonych lizusów i obrońców prawdy, nauczycieli kultury i grzeczności, złośnikom, którzy nie znoszą żartów i złośliwości u innych…”
A teraz może być…?
W odpowiedzi na przesadne ataki "pomponików" i wszystkich zgorszonych lizusów i obrońców prawdy, nauczycieli kultury i grzeczności, złośnikom, którzy nie znoszą żartów i złośliwości u innych… pic.twitter.com/QGdkPB0ErO— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) February 20, 2019
Dzień wcześniej opublikowała taką fałszywkę.
Jeszcze wcześniej zdjęcie całującej się prezydenckiej pary ze swoim komentarzem „A podobno eksponatów w muzeum nie wolno dotykać…”
https://twitter.com/Saragarcia____/status/1097106913060368384
Kobieto Pawłowicz. Opanuj się. Naprawdę nie wypada. Jesteś posłanką w polskim Sejmie. Oddaj mandat i wtedy pisz co chcesz i rób co chcesz. Idź do fryzjera i tam sobie ulewaj swe żółcie, dawaj upust swym obsesjom i swej maglowej naturze. Ale nie rób tego gdy jesteś posłanką do Sejmu. Zachowuj się. Ludzie patrzą.