Piękna modelka z teledysków Donatana szczerze o walce z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków: „Nagrałam, idiotka, sama siebie i wrzuciłam to na InstaStory”

modelka Luxuria Astaroth, fot. PAP/StrefaGwiazd/Marcin Kmieciński
modelka Luxuria Astaroth, fot. PAP/StrefaGwiazd/Marcin Kmieciński
REKLAMA

Luxuria Astaroth, a właściwie Kamila Smogulecka, po występach w teledyskach Donatana zyskała spory rozgłos. Jednak na drodze do dalszej kariery stanęły… używki. W szczerym wywiadzie opowiedziała o walce z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków.

Modelka zaistniała w show biznesie głównie dzięki roli w klipie do piosenki „My Słowianie”. Później wystąpiła m.in. w programie u Kuby Wojewódzkiego. Luxuria Astaroth szybko zasłynęła z kontrowersyjnych wypowiedzi. Jednak szybko zniknęła z przestrzeni publicznej. Wszystko przez używki.

REKLAMA

Już w ubiegłym roku modelka przyznała, że była w ośrodku odwykowym, gdzie leczyła się z krzyżowego uzależnienia od alkoholu i narkotyków.

Miałam sprawę karną i mama postawiła mi ultimatum, że tego już było tak wiele i jeśli ja chcę, żeby ona żyła, to muszę koniecznie pójść na leczenie. Jeśli ja chcę, żeby ona nie umarła. No i rzeczywiście wtedy się otrząsnęłam i uznałam, że to wszystko idzie w złym kierunku i tak naprawdę, że ja się trzymam na nogach, to jeszcze tylko rodzice… rodzice mnie na nich utrzymują. Na termin na odwyk czekałam chyba trzy, cztery miesiące i w tym czasie, jak każdy narkoman, uznałam, że dobra, wykorzystam ten czas na fulla i będę się bawić – mówiła.

Wspominała także, czym skończyła się ta zabawa. Pewnego razu nagrała filmik na Instagramie. – Nagrałam, idiotka, sama siebie i wrzuciłam to na InstaStory. Potem to zobaczyłam na trzeźwo już na odwyku i ja powiedziałam „dzięki Bogu, Boże, dziękuję Ci, bo ja jestem w tym miejscu, w którym ja powinnam być”, naprawdę, i wtedy totalnie, uf, przyznałam się do tego, że no ja jestem bezsilna wobec alkoholi, narkotyków i że ze mną naprawdę jest coś nie tak – przyznała.

Modelka wyjawiła, że jej głównym problemem były kokaina i alkohol. Nie chciała zostać długo na odwyku.

Wyobraź sobie, że byłam pierwsza na odwyku, która chciała stamtąd spie****ać, i ja już miałam nawet przemowę przygotowaną, że ja ich walę, że ja mam to w dupie, że jesteście frajerami, że ja będę chlała do końca życia – wspominała.

Ja naprawdę bardzo dużo pokory tam się nauczyłam. To był w ogóle fantastyczny czas, ja wtedy zrozumiałam tak naprawdę, co znaczy bliskość drugiego człowieka, bo ja wcześniej bardzo nienawidziłam ludzi, stąd też to moje zachowanie myślę… – przyznała.

Źródło: wprost.pl

REKLAMA