Ponad 2000 islamistów w Niemczech gotowych do ataku w każdej chwili. Były szef niemieckich służb ostrzega i oskarża Merkel

Hans-Georg Maassen, były szef niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji . Zdj.: Federico Gambarini/dpa Dostawca: PAP/DPA.
Hans-Georg Maassen, były szef niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji . Zdj.: Federico Gambarini/dpa Dostawca: PAP/DPA.
REKLAMA

Hans-Georg Maassen, były szef niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji oskarża Angelę Merkel o ściągnięcie niebezpieczeństwa na Europę i ostrzega przed islamistami, którzy wśród imigrantów przybyli do Niemiec. Według niego 2200 z nich gotowych jest w każdej chwili do ataku.

Maassen wystąpił na konferencji konserwatystów w Kolonii, gdzie został entuzjastycznie przywitany przez prawicę z CDU – informuje dziennik „Bild”. Na konferencji i w wywiadzie dla dziennika były szef niemieckich służb stwierdził jednoznacznie, że zagrożenie terrorem w Europie jest wynikiem niekontrolowanego napływu imigrantów.

REKLAMA

Czuję ciarki kiedy widzę ich tysiące (imigrantów z Trzeciego Świata – przyp. red.) wpuszczanych do nas ot tak – powiedział w rozmowie z dziennikiem.

Według Maassena codziennie do Niemiec przybywa około 500 nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Do tego należy dodać liczbę 200 tysięcy rocznie tych, którzy przyjeżdżają w wyniku łączenia rodzin.

Były szef Urzędu Ochrony Konstytucji twierdzi, że w Niemczech jest teraz około 2200 islamistów „gotowych do ataku w każdej chwili”. Liczba radykalnych muzułmanów miała wzrosnąć z 3800 w 2012 roku do 11,5 tysiąca obecnie.

Nie tylko błędy z 2015 roku wciąż wpływają na sytuację kraju, ale są też codziennie powtarzane – mówi Maassen. Były szef służb powątpiewa, czy kiedykolwiek uda się zintegrować przybyszy z Niemcami.

Hans-Georg Maassen został zdymisjonowany przez Angelę Merkel ze stanowiska szefa Urzędu Ochrony Konstytucji jesienią ubiegłego roku. Podważył wtedy oficjalną propagandową i medialną wersję wydarzeń w Chemnitz, kiedy to w mieście dochodziło do wielkich demonstracji po tym, jak Niemiec został zamordowywany przez imigrantów z Syrii i Iraku. Merkel i media rozpowszechniały wtedy iż demonstrantami są „prawicowe bojówki polujące na imigrantów”.

REKLAMA