
Adam „Nergal” Darski udzielił wywiadu żydowskiej telewizji internetowej „Ynet”. Zaatakował polski rząd w kontekście awantury na linii Warszawa-Jerozolima. Twierdzi też, że „ciężko powiedzieć”, czy Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki.
Na samym początku wyznał, że jest w Izraelu już ósmy raz. – Po raz czwarty gramy z zespołem. Byłem tu też jako gość – powiedział Adam „Nergal” Darski.
– Komunikujemy się językiem metalu. Tam, gdzie zawiodą politycy, artyści przybywają i starają się to naprawić. Nieważne w co wierzysz, jakiego koloru skóry jesteś – powiedział Nergal.
– Jestem z Polski i zanim wszedłem do studia widziałem, że jest jakiś rodzaj „kryzysu” z Polską. I wiesz, nie jestem fanem polskiej polityki. Gdziekolwiek polscy politycy nie pojadą, stają się wrogami wszystkich – stwierdził.
Zapytany o to, czy słowa p.o. szefa MSZ Izraela Israela Katza o antysemityzmie wypitym z mlekiem matki są prawdziwe, odpowiedział, że „trudno powiedzieć”. Czyli nie zaprzeczył tej obrzydliwej, rasistowskiej nagonce na Polaków.
– Zauważyłem, że polski rząd popiera bardzo konserwatywny, hermetyczny i nacjonalistyczny ruch w Polsce. To nigdy nie będzie zdrowe – palnął.
Przypominamy, że dzisiaj w izraelskich mediach rozpoczęto kampanię fake nwsów przeciwko Polsce. Żydowskie media informują o rzekomym ataku Polaków na żydowskie nagrobki w odpowiedzi na kryzys na linii Warszawa-Jerozolima.
W rzeczywistości na zdjęciach pokazywane są nagrobki zdewastowane cztery lata temu przez satanistycznych wandali, czyli zapewne wiernych słuchaczy Nergala.
Źródło: youtube.com