Księżna Sussex przyleciała na zorganizowane przed narodzinami jej pierwszego dziecka w Nowym Jorku baby shower. Impreza okazała się bardzo kosztowna, bo rachunek za nią miał opiewać na 200 tys. dolarów. Za przyjęcie zapłaciła m.in. sławna tenisistka i przyjaciółka Meghan Markle, Serena Williams.
Baby shower, czyli polskie „bociankowe”, odbyło się 19 lutego. Księżna Sussex miała bez uprzedzenia opuścić Wielką Brytanię. Pałac Kensington nie chciał jednak komentować tych doniesień. Na imprezę nie została zaproszona księżna Kate.
Meghan za to świetnie bawiła się w Nowym Jorku. Na baby shower miało pojawić się piętnaście jej najbliższych przyjaciółek. „Vanity Fair” poinformowało, że koszty organizacji przyjęcia miała po części pokryć Serena Williams. Tenisistka miała rezerwować i opłacić apartament na Manhattanie w hotelu na Upper East Side, gdzie odbyła się cała impreza. A za jedną noc trzeba zapłacić nawet 75 tys. dolarów. To miejsce uchodzi za „najdroższe w całej Ameryce”.
Zresztą sam przylot Meghan do Nowego Jorku to koszt 100 tys. dolarów, ale tego już przyjaciółka księżnej nie wzięła na siebie – tylko inny z zaproszonych gości. Na baby shower pojawiły się również m.in. Misha Nonoo i Jessica Mulroney – najlepsza przyjaciółka Meghan, a także Amal Clooney, żona aktora George’a Clooneya, który niedawno stanął w obronie księżnej.
Źródła: onet.pl/nczas.com
