Eko-szaleństwo i nachalna propaganda! RMF w tonie „Trybuny Ludu” chwali „Eko-Pippi” niczym bohatera Związku Radzieckiego

Greta Thunberg zwana
Greta Thunberg zwana "Eko-Pippi"/fot. PAP/EPA
REKLAMA

Na unijnych salonach furorę robi „Eko-Pippi”, czyli Greta Thunberg, 16-letnia uczennica ze Szwecji, która zindoktrynowana jest ekoterrorystyczną propagandą na temat globalnego ocieplenia rzekomo wywoływanego przez człowieka, szczególnie w Europie. RMF FM pisze o niej niczym „Trybuna Ludu” o bohaterach Związku Radzieckiego, którzy swoim stachanowczymi zrywami porywali tysiące innych do zaangażowania na rzecz budowę socjalistycznej ojczyzny.

Jean-Claude Juncker powiedział, że był zaszczycony możliwością powitania „walczącej o powstrzymanie zmian klimatycznych na świecie” Grety.

REKLAMA

Greta Thunberg zyskała w Belgii setki tysięcy zwolenników. Uczniowie zainspirowani jej działaniami regularnie w każdy czwartek wychodzą na ulice, by „strajkować na rzecz klimatu”. Podczas pierwszego marszu 10 stycznia na ulice wyszło około 3 000 uczniów, 24 stycznia rekordowe 35 000 – informuje RMF FM.

My uczniowie strajkujemy, bo odrobiliśmy swoje zadanie. Kiedy się odrobi lekcje, dojdzie się do wniosku, że potrzebna jest nowa polityka, nowa ekonomia. Potrzebny jest nowy sposób myślenia – mówiła Greta Thunberg, nazywana przez lewackie media „Eko-Pippi”.

Może to brzmi naiwnie, ale jak się nad tym zastanowicie też zrozumiecie, że nie mamy wyboru – przekonuje 16-latka niepierwszej urody.

Eko-Pippi ma dziś iść na czele kolejnej manifestacji na rzecz klimatu ulicami Brukseli. Wraz z nią będą szli politycy i – z pewnością spontanicznie i bez „odpowiedniej zachęty” ze strony władz szkół – belgijscy uczniowie. Wiadomo bowiem przecież, że nastolatkowie uwielbiają tematy polityczno-klimatyczne i z własnej woli chcą się w tego typu wydarzenia angażować.

Jednak Eko-Pippi nie robi furory tylko na Zachodzie. Była też obecna na COP24 w Katowicach.

Źródła: rmf24.pl/nczas.com

REKLAMA