Film o idolce amerykańskich lewaków powalczy o Oscara. Wcześniej były bluzy, tatuaże i przeszczep płuc

Ruth Bader Ginsburg. fot. European University Institute, CC BY-SA 2.0, Flickr
Ruth Bader Ginsburg. fot. European University Institute, CC BY-SA 2.0, Flickr
REKLAMA

Ruth Bader Ginsburg w tym roku skończy 86 lat. Lewacka sędzia amerykańskiego Sądu Najwyższego już stała się ikoną popkultury. Bluzy, koszulki, świece, naszywki, plakaty, emaliowane broszki i inne gadżety z jej podobizną to nie wszystko – popularne są również tatuaże. Teraz film dokumentalny o zagorzałej feministce powalczy o Oscara.

Mimo że po kolejnych operacjach i rekonwalescencji Ginsburg nadal nie jest w formie, to uparcie trzyma się swojego stołka w Sądzie Najwyższym USA. Lewacy robią wszystko, żeby jak najdłużej utrzymać ją przy życiu, żeby nie pozwolić konserwatystom na zdobycie większości w SN.

REKLAMA

W listopadzie Ginsburg złamała żebra, w grudniu wycinano jej nowotwór, który zagnieździł się w jednym z jej płuc. Wtedy rozpoczęła się masowa akcja, w której lewacy deklarowali chęć oddania tego organu na przeszczep.

Roger Simon z lewackiego, ale bardzo wpływowego „Politico” pytał nawet wielbicieli sędzi, czy podarowaliby jeden dzień ze swego życia, byle tylko podtrzymać jej.

„Gdyby tylko 10 tysięcy osób zrobiło to, to dostałaby kolejne 27 lat bardzo produktywnego życia” – napisał na Twitterze

Nie bardzo wiadomo jak lewacy mogliby jej podarować dzień życia, ale w mediach społecznościowych trwa masowa akcja tych, którzy chcą się poświęcić i podarować jej swoje płuco. Są nawet gorliwcy deklarujący, że podarują jej dwa.

Ginsburg znana jest z walki o „prawa kobiet” i iście feministycznych, proaborcyjnych poglądów. Jest także zwolenniczką masowego przyjmowania nielegalnych imigrantów, polityki afirmacji wobec mniejszości etnicznych, czyli dyskryminowania białych, homoślubów i tego, by mogli sobie załatwiać i adoptować dzieci, czy to kupując je, czy też wynajmując surogatki.

Znakiem rozpoznawczym Ginsburg są spektakularne żaboty, które nosi, aby podkreślić swój sprzeciw. Naszyjnik, który założyła dzień po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA, doczekał się produkcji jego replik. Sędzia nie miała w tym dniu niczego wygłaszać, więc naszyjnik stał się wyraźnym znakiem sprzeciwu wobec republikańskiego prezydenta.

Pytana o to, jaka liczba kobiet w SN będzie wystarczająca, Ginsburg odpowiada, że dziewięć, czyli liczba wszystkich sędziów. – Kiedy mówię, że wtedy, gdy będzie ich dziewięć, ludzie są w szoku. Ale kiedy było dziewięciu mężczyzn, nikt nie zadawał takiego pytania – twierdzi.

Ginsburg ma też swoje koszulki, niczym Lech Wałęsa. Jako że zyskała przydomek „nieustępliwej”, na rynku pojawiły się koszulki z napisem „Notorious RBG”, które zakupiła w ilości hurtowej i rozdaje w ramach prezentów.

Film dokumentalny „RGB” o sędzi powalczy w tym roku o Oscara.

Źródła: gazeta.pl/nczas.com

REKLAMA