Organizacja walcząca z homofobią i transfobią wyrzuciła słynną tenisistkę-lesbijkę. Za krytykę udziału zmiennopłciowców w żeńskich zawodach sportowych

Martina Nawratilowa. Źródło YT
Martina Nawratilowa. Źródło YT
REKLAMA

Sławna czeska tenisistka Martina Navratilova stała się obiektem ostrej krytyki po opublikowaniu felietonu, w którym krytycznie wypowiedziała się na temat osób transpłciowych, biorących udział w kobiecych zawodach sportowych. Organizacja Athlete Ally, która walczy m.in. z homofobią, zakończyła współpracę z zadeklarowaną lesbijką – legendarną tenisistką.

W grudniu na Twitterze Navratilovej pojawił się wpis ostro krytykujący transpłciowych sportowców.

REKLAMA

„Nie możesz tak po prostu ogłosić, że jesteś kobietą i zacząć konkurować z kobietami. Muszą być jakieś standardy, a posiadanie penisa i rywalizowanie z kobietami nie wpisywałoby się w te standardy” – stwierdziła.

Wtedy posypały się krytyczne opinie na temat tenisistki, a kobieta obiecała, że nie będzie się już wypowiadać na ten temat, dopóki nie przeprowadzi własnych badań.

Parę dni temu w „The Sunday Times” ukazał się jej artykuł „Zasady dotyczące transpłciowych sportowców umożliwiają oszukiwanie i karzą niewinnych”. Jak podkreśliła była sportsmenka, po przeprowadzeniu badań jeszcze bardziej utwierdziła się w sowich poglądach.

Tenisistka uważa, że umożliwianie zmiennopłciowcom brania udziału w kobiecych zawodach jest… szalone. Jak zaznaczyła, takie osoby mają dużą fizyczną przewagę nad pozostałymi rywalkami, co uznaje za oszustwo.

„Mężczyzna może zadecydować, że jest kobietą, brać hormony, jeśli to wymagane przez jakąkolwiek organizację sportową, wygrać wszystko w zasięgu wzroku i być może zarobić małą fortunę, a później zmienić swoją decyzję i wrócić do »robienia dzieci«” – pisała.

Sama Navratilova już w 1981 roku ogłosiła, że jest lesbijką. Teraz na teksty byłej sportsmenki zareagowała walcząca z homofobią i transfobią w sporcie amerykańska organizacja Athlete Ally, rezygnując ze współpracy z Czeszką. Uzasadniano, że organizacja łączy się tylko z tymi, „którzy są zaangażowani w ten sam cel”, a nie sieją w jakikolwiek sposób dezinformację.

Źródło: tvp.info

REKLAMA