Do scen bójek w metrze paryżanie już się przyzwyczaili i traktują je jako coś zwyczajnego. Ot, dzień jak co dzień w stolicy Francji pierwszej prędkości. Najlepiej świadczy o tym komentarz kasjerki, która nagrała to jak dwóch młodych mężczyzn bije i kopie trzeciego.
Pracownica metra krzyczy by przestali, że są kamery, które to wszystko nagrywają. W końcu pobity mężczyzna podchodzi do okienka za, którym siedzi kasjerka i mówi, że został okradziony. Na to ona mu odpowiada – Proszę pana, przecież to są złodzieje.
No właśnie. Złodzieje. Przecież to zupełnie normalne, że złodzieje grasują po metrze i katują tych, którzy nie chcą dać się okraść. O co temu człowiekowi chodzi?
🇫🇷 Nudna rutyna w paryskim metrze. Filmuje dziewczyna sprzedająca bilety, zza pancernej szyby. Pod koniec ofiara mówi "Oni okraść mnie", a kasjerka odpowiada "no tak, pzecież to kieszonkowcy" tonem "woda jest mokra". pic.twitter.com/bJOfpyh0Uv
— Adam Gwiazda (@delestoile) February 21, 2019