Węgry przyjęły dobrowolnie 300 uchodźców. Ale z Wenezueli

Victor Orban / Fot. PAP/EPA
Victor Orban / Fot. PAP/EPA
REKLAMA

Węgry przyjęły 300 uchodźców z Wenezueli po tym, jak w tym upadającym państwie doszło do politycznych i gospodarczych zawirowań. A lewactwo i tak będzie wyzywać Orbana i jego rząd od ksenofobów.

O fakcie poinformował portal index.hu. Zaznacza, że informację potwierdził w kilku niezależnych źródłach.

REKLAMA

Uchodźcy z Wenezueli od rządu w Budapeszcie będą otrzymywali: Bilet lotniczy do Budapesztu, bezpłatne przez rok zakwaterowanie, opłacony program integracyjny połączony z bezpłatnym kursem języka angielskiego oraz węgierskiego i dokumenty zezwalające na legalną pracę w kraju.

Jednak sytuacja nie podoba się portalowi, który informuje o węgierskim programie.

Państwo sprawdza tylko, czy uchodźcy mają jakichś węgierskich przodków. Wszyscy uchodźcy, których spotkaliśmy, wydawali się Węgrom tylko wirtualnie: dziadek jednego z nich był Węgrem, ale już nawet jego rodzice nie mówili w tym języku – informuje index.hu. Dodaje również, że „ogromna większość z uchodźców nauczyła się swoich pierwszych węgierskich słów dopiero po przybyciu na Węgry i tutaj też mieli swój pierwszy kontakt z lokalną kulturą”.

Oprócz tego autorzy przekonują, że „Syryjczycy lub Irakijczycy, ubiegający się o azyl nie mają szans na otrzymanie ochrony ze strony Węgier, nawet jeśli pochodzą z mniejszości chrześcijańskich”.

Źródło: rp.pl

REKLAMA