Francuzi chcą wydusić pieniądze od Szwajcarów. Będzie ciężko. Do tej pory ta sztuka udała się tylko Żydom

Bank, fot. flickr.com
REKLAMA

32. Sąd Karny w Paryżu skazał szwajcarski bank UBS na grzywnę w wysokości 3,7 miliarda euro za pranie brudnych pieniędzy. To pierwszy taki wyrok we Francji. Szwajcarzy płacą takie „długi” wyjątkowo opornie i jak dotychczas pieniądze jako odkodowanie z „martwych kont” swoich ziomków z czas II wojny światowej pozyskali od nich przede wszystkim Żydzi.

Do tej pory rekordowe grzywny na banki nakładały sądy amerykańskie. Na sumę ponad 8 miliardów został skazany m.in. francuski bank BNP za złamanie embarga i prowadzenie transakcji z Iranem, Kubą i Sudanem. Teraz szwajcarski UBS został skazany na sumę 3,7 mld euro za pozyskiwanie i obsługę zamożnych klientów z Francji, których zachęcano do umieszczania pieniędzy na niezarejestrowanych szwajcarskich rachunkach bankowych, co pozwalało uniknąć działań urzędu podatkowego.

REKLAMA

Sprawa jest dosyć stara i dotyczy lat 2004-2012, kiedy to istniała jeszcze w Szwajcarii tajemnica bankowa i nie była ona podważana przez inne kraje. Można więc postawić pytanie – czy prawo czasami nie działa tu wstecz? Grzywna jest wyjątkowo wysoka i musiałaby się odbić na bilansie nawet tak dużego banku.

Wyrok ma być „mocnym sygnałem” dla instytucji finansowych, ale także do doradców podatkowych, którzy dotąd oferowali takie możliwości lokaty.
Na poziomie międzynarodowym 98 krajów, w tym także Szwajcaria, zobowiązało się do wdrożenia wymiany o danych bankowych, co oznacza koniec tajemnicy bankowej. Nie oznacza to jednak końca antypodatkowych kombinacji, które stają się bardziej wyrafinowane (np. wykorzystywanie różnic wysokości podatków) i ze Szwajcarii bywają przenoszone do ostatnich jeszcze istniejących „rajów”.

REKLAMA