Max Kolonko zaatakował Korwin-Mikkego. JKM ostro odpowiada. „Nie był całkiem trzeźwy. Oczekuję, że po wytrzeźwieniu postąpi, jak trzeba – w przeciwnym razie oskarżę Go”

Janusz Korwin-Mikke oraz Mariusz Max Kolonko. / foto: YouTube
Janusz Korwin-Mikke oraz Mariusz Max Kolonko. / foto: YouTube
REKLAMA

Mariusz Max Kolonko zaatakował Janusza Korwin-Mikkego przy użyciu portalu „Najwyższy Czas!”. Max Kolonko wczoraj zamieścił długi wpis na swojej facebookowej stronie. Były dziennikarz Telewizji Polskiej szybko doczekał się odpowiedzi ze strony prezesa partii KORWiN i redaktora naczelnego „Najwyższego Czasu!”.

Mariusz Max Kolonko na swoim Facebooku zamieścił dość długi wpis. – Panie Januszu, proszę nie kazać mi analizować pana postaci i nie zmuszać mnie do wyjaśniania Narodowi jak to jest, że posługując się radykalnymi hasłami zmiany systemu, przez całe lata przyciąga pan do siebie ludzi po to jedynie, aby potem, przed wyborami, walnąć jakąś kosmiczną głupotę, by zejść poniżej 5% i wywalić kolejną cześć patriotycznego elektoratu na out – zaczyna Kolonko.

REKLAMA

Ma pan fantazję energię i potencjał który chciałem wykorzystać przyłączając pana do grupy zadaniowej TASK FORCE#R budowania silnej i bogatej Polski. Pan jednak nie chce budować Polski silnej a Polskę podziałów i wiecznej politycznej rozpierduchy która wcale Polish Power nie buduje – a ją osłabia, hoduje politycznych krzykaczy herbu Hurra Polacy – a nie twardych patriotów SpecialOps#R skoncentrowanych na osiągnięciu wyniku i realizacji wyznaczonego celu dla dobra Polskiej Republiki i nas samych w Niej – dodaje.

‘Najwyższy czas’ – to wysłać te wasze pseudopatriotyczne, pseudonarodowe stragany zaśmiecające internet w kosmos razem z pseudonarodowymi politykami którzy tkwią mentalnie w PRLu, nie wiedzą co to lojalność, nie potrafią często włączyć kompa ale chcą przez kolejne lata bawić się naszym życiem- w istocie, co kilka lat, wyprowadzając polski elektorat patriotyczny na margines polityki – dodaje Max Kolonko.

Panie Januszu, proszę nie kazać mi analizować pana postaci i nie zmuszać mnie do wyjaśniania Narodowi jak to jest, że…

Opublikowany przez Mariusz Max Kolonko Piątek, 22 lutego 2019

P.Mariusz Max Kolonko nieoczekiwanie napadł na mnie z kompletnie niezrozumiałych dla mnie powodów (…) Nie mam zamiaru tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem – początkowo potraktowałem to zresztą jako żart. Z p.Kolonko zawsze byłem w dobrych stosunkach, proponowałem Mu nawet wstąpienie do partii i jedynym, co tłumaczy stek nonsensów, które zamieścił, jest to, że nie był całkiem trzeźwy. Oczekuję, że po wytrzeźwieniu postąpi, jak trzeba – w przeciwnym razie oskarżę Go, że jako były pracownik TVP napadł na mnie na zlecenie p.Jacka Kurskiego – w czym jest dokładnie tyle samo sensu, co w Jego oskarżeniach – odpowiedział mu Janusz Korwin-Mikke.

Oto odpowiedź na wpis Maxa Kolonko autorstwa Tomasza Sommera:

Szanowny Panie Mariuszu,
Niestety całkowicie błędnie ocenił Pan sytuację. Janusz Korwin-Mikke jest założycielem „Najwyższego CZAS!”-u, co uczynił prawie 30 lat temu i na samym początku był jego redaktorem naczelnym, gdy Pan działał jeszcze w postkomunistycznej TVP. Natomiast obecnie raz na dwa tygodnie pisze felieton oraz kilka krótkich form do papierowej wersji pisma i do tego ogranicza się jego związek z gazetą, natomiast z portalem nie ma kompletnie nic wspólnego, poza wspólnym, do pewnego stopnia, sposobem myślenia. Wszelkie zarzuty skierowane do niego w kontekście portalu, są więc równie celne jak określenie jego redakcji mianem „żydowsko-niemieckich akolitów”, jak rozumiem na podstawie mojego nazwiska. Sam portal zajmuje się oczywiście prawą częścią polskiej sceny polityczno-publicystycznej i jako magazyn tekstów pochodzących od wielu autorów przedstawia wiele faktów i interpretacji, które oczywiście nawet po prawej stronie nie wszystkim się podobają, ale wynikają z konkretnych sytuacji i wypowiedzi. Wydaje się więc, że powinien Pan krytykować poszczególne teksty, jeśli z jakichś powodów uznaje je Pan za niewłaściwe, a nie bawić się w ocenę złożonej, wieloosobowej instytucji na podstawie jednego nazwiska i atakowanie człowieka takiego jak JKM, który nie ma z nią nic wspólnego poza związkami tradycyjno-sentymentalnymi. Tym bardziej, że nczas.com w większości przypadku komentuje Pańską działalność entuzjastycznie. A Pan najwyraźniej się obraził, że nie jest to fascynacja ślepa.

REKLAMA