
Kamil Stoch oszukany podczas Mistrzostw Świata w skokach narciarskich? Polak zajął piąte miejsce, jednak jak to po skończonym konkursie tradycyjnie bywa w mediach społecznościowych zaczęły się pojawiać teorie spiskowe.
Kamil Stoch mimo świetnej postawy przez cały sezon nie zdobył medalu Mistrzostw Świata. Polak zajął dopiero piąte miejsce, a wszystko głównie przez niską notę w pierwszej serii, w drugiej bowiem nadrobił część strat.
– Mogę sobie zarzucać pewne kwestie, pierwszy skok nie był dobry pod względem technicznym, drugi już był dobry pod tym względem (…) Walczyłem do samego końca, muszę przyjąć to, co dostałem – powiedział w rozmowie TVP Sport Stoch.
Adam Małysz z kolei w studio TVP krytykował organizatorów za to w jakich warunkach i z jakiej belki puszczali zawodników w pierwszej serii. Zawodnicy ze ścisłej czołówki żeby prowadzić musieliby lądować w okolicach 140 metra, czyli 10 metrów za rozmiarem skoczni.
Tym bardziej nie mogą dziwić zaskakujące rozstrzygnięcia konkursu, medalu nie zdobył żaden zawodnik z pierwszej „8” Pucharu Świata. Tymczasem Internauci zwracają uwagę na zaskakujące różnice w pomiarze odległości Kamila Stocha i Stefana Krafta.
– Zwróćcie Panowie uwagę, gdzie wylądował Kraft, a jaka odległość została mu zmierzona – zwraca uwagę użytkownik „Daniel Kuling”.
Zwróćcie Panowie uwagę, gdzie wylądował Kraft, a jaka odległość została mu zmierzona.
— Dawid Kuling (@aichel15) February 23, 2019
Kolejny z Internautów wrzuca screeny, które mają to potwierdzać i pisze: „Wałek na wałku”.
Kamil 128,5; Kraft 130. Wałek na wałku #skijumpingfamily pic.twitter.com/MrNaBoseI9
— pablit073 (@pablitokadabra) February 23, 2019