Katastrofa w USA. Boeinga 767 runął do morza. Nikt nie przeżył!

katastrofa samolotu pasażerskiego zdjęcie ilustracyjne fot. You Tube
REKLAMA
Amerykański samolot towarowy Boeing 767 na pokładzie którego znajdowały się trzy osoby, runął do morza w pobliżu międzynarodowego lotniska im. George’a Busha. Najpewniej nikt nie przeżył.

Samolot leciał z Miami do Houston. Około 50 km przed lotniskiem George’a Busha w Houston stracono kontakt z załogą, a Boeing zniknął z radaru. Według relacji świadków maszyna zaczęła gwałtownie spadać w dół, a następnie uderzyła dziobem w wodę.

Na miejsce wysłano łodzie ratunkowe i śmigłowiec. Rozpoczęto akcję poszukiwawczo-ratowniczą. W celu odzyskania czarnej skrzynki Departament Bezpieczeństwa Publicznego w Teksasie wyśle zespół nurków. Jej zawartość może pomóc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy.

REKLAMA

Szeryf hrabstwa Chambers, Brian Hawthorne podał informacje na temat odnalezienia jednego z ciał. Nie ukrywał on również, że szanse na to, iż ktoś z załogi przeżył są nikłe.

Powiem tylko, że nie wierzę, że ktoś mógł przeżyć – podsumował Hawthorne.

źródło: o2.pl

REKLAMA