
Już do 150 osób doszła liczba śmiertelnych ofiar po wypiciu nielegalnie pędzonego bimbru w stanie Assam w Indiach. 200 osób jest hospitalizowanych. Większość ofiar to robotnicy z plantacji herbaty, którzy po wypłacie kupili sobie „metylowy” bimber. Uwagę zwraca wśród ofiar duża liczba kobiet.
Policja zatrzymała właściciela lokalnego browaru, gdzie przy okazji pędzono bimber i 13 innych osób, w tym urzędników, którzy na ten proceder przymykali oko. Próbki alkoholu przesłano do laboratorium.
Nie jest to pierwszy tego typu przypadek. W lutym policja podała o śmierci 100 osób po wypiciu nielegalnie wyprodukowanego skażonego alkoholu w dwóch stanach na północy Indii – Uttar Pradeś i Uttarakhand. W 2011 w stanie Bengal śmiertelnie zatruły się 172 osoby.
Swoją drogą można by tych bimbrowników skierować na przeszkolenie do jakiegoś kraju północy. Zgony spowodowane spożyciem nielegalnie wytwarzanego skażonego alkoholu są w Indiach dość częste, bowiem jest on wielokrotnie tańszy od alkoholu w sklepach. W dodatku popyt jest tak duży, że nielegalni wytwórcy starają się wzmocnić produkty swojej destylacji różnego typu substancjami chemicznymi, m.in. płynami do rozmrażania szyb.