
Prezydent RPA Cyril Ramaphosa ogłosił właśnie, że zamierza powołać specjalny trybunał, który ma odzyskiwać pieniądze i majątki zdobyte w wyniku korupcji. Prezydent stosuje trochę zasadę „łapaj złodzieja!”, bowiem zarzuty korupcyjne są zgłaszane przede wszystkim pod adresem jego rządu.
Szalejąca korupcja w rządzącym Afrykańskim Kongresie Narodowym (ANC), partii Nelsona Mandeli, zaczęła się już od czasu zakończenia apartheidu w 1994 r. Południowa Afryka dość szybko doszlusowała pod tym względem do afrykańskiej „średniej”.
Nowy trybunał ma w trybie przyspieszonym, korzystając ze specjalnych grup dochodzeniowych, odzyskać kwoty pieniędzy i mienia utracone przez instytucje państwowe w wyniku przekupstwa. W skład trybunału wejdzie siedmiu sędziów.
Decyzję prezydenta wymusiły po części postulaty opozycji lider Sojuszu Demokratycznego (DA), Mmusi Maimane, zapowiedział, że utworzy „jednostki antykorupcyjnej” i obiecywał skorumpowanym politykom, że trafią do więzienia na 15 lat.