Czy leci z nami pilot? Wałęsa chce strzelać do ludzi! Za co? Za nazwanie go „Bolkiem”

Lech Wałęsa. / foto: PAP/Adam Warżawa
Lech Wałęsa. / foto: PAP/Adam Warżawa
REKLAMA

Strzelać, tylko trzeba by strzelać – powiedział były prezydent Lech Wałęsa pytany o to, co zamierza zrobić z osobami, które nazywają go „Bolkiem” – informuje w niedzielę portal TVPInfo.

„Stwierdził również, że kiedy +agenci wygrywają, trzeba też ich szanować i ich popierać, bo wygrali wybory+” – czytamy na portalu. „Wałęsa po chwili dodał jednak, że nie jest tu nic w stanie zrobić, dlatego że +pewnych ludzi nie przekona+” – napisano.

REKLAMA

Cytowany przez stację prezydent mówił: „Jak ich nie przekonam faktami i dowodami. Zobacz pan na moim Facebooku, przecież tam jest, jak wykorzystują Walentynowicz i innych, jak dają jej papiery po to, żeby ze mną walczyła”

„A po co robili to? Po co w stanie wojennym zawieźli papiery Walentynowicz? Bo chcieli mnie wykorzystać (…), żebym ich jakoś tam poparł. Dawali mi stanowiska, pieniądze i wszystko. A ja nie dałem się i wtedy mówią: +to my cię załatwimy+. I zawieźli Walentynowicz papiery” – stwierdził Wałęsa.

TVP Info podało, że „były prezydent zarzekał się, że nigdy nie był agentem”. „Nigdy nie donosiłem, to wszystko kłamstwo” – zacytowano Wałęsę. Stwierdził on także, że „dzisiaj widać po tych papierach, które Kiszczak niby ogłasza, że Kaczyński z Kiszczakiem żyli w dobrej komitywie”.

„Ohyda polega na tym, że żonę Kiszczaka wykorzystano przeciwko mnie, dowożąc papiery w kartonach, a ona to potwierdziła” – przywołuje TVPInfo słowa Wałęsy.

TVPInfo podało, że Instytut Lecha Wałęsy poinformował w zeszłym tygodniu, iż były prezydent zamierza skierować wezwania przedsądowe wobec kilkunastu osób za nazwanie go Tajnym Współpracownikiem służb PRL „Bolkiem”.

Przypomniano, że „w lutym 2016 r., w wyniku przeszukania prokuratorów IPN w domu zmarłego byłego szefa komunistycznego MSW gen. Czesława Kiszczaka znaleziono teczki TW +Bolka+”. Portal poinformował, że w styczniu 2017 r. IPN podał, iż „z opinii biegłych Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, dotyczącej teczki personalnej i teczki pracy TW +Bolek+ i zawartych w nich dokumentów z lat 1970-76, wynika, że zobowiązanie do współpracy z SB, pokwitowania odbioru pieniędzy oraz przeważającą część doniesień, podpisał własnoręcznie Wałęsa”.

„Wałęsa skomentował też obecną sytuację w Polsce, odnosząc się do czasów transformacji ustrojowej” – czytamy dalej w artykule. „Demokrację na dziś musimy jeszcze raz ułożyć. Do tej pory, szczególnie Polacy, uważaliśmy, że władzę mamy narzuconą, agentów. My i oni. Do +Solidarności+ tak można było patrzeć. Nie szanować prawa, nie szanować władzy, to oni. Natomiast po zwycięstwie +Solidarności+ powinniśmy przekonać wszystkich, od przedszkola do Opola, że to już jest nasza władza” – przytoczono wypowiedź byłego prezydenta.

„Kiedy nie ma agentów albo agenci wygrywają, trzeba też ich szanować i ich popierać, bo wygrali wybory” – zacytowano Wałęsę. (PAP)

REKLAMA