
Jan Pospieszalski napisał: „Po długich staraniach udało nam się uzyskać odpowiedź warszawskiego Urzędu Miasta co do losów tablic demontowanych w ramach cofniętej dekomunizacji…” Odpowiedź może zadziwić z jednej strony niegospodarnością, a z drugiej brakiem społecznej wrażliwości:
Z odpowiedzi ratusza wynika, że zdemontowane tablice trafiają do magazynów firmy zewnętrznej i będą… zutylizowane.
Jan Pospieszalski komentuje: „tablice Inki Siedzikówny, Lecha Kaczyńskiego, Zofii Kossak Szczuckiej, ulica KOR, Jacka Kaczmarskiego, Herberta do utylizacji … Rafciu Czaska gratulacje :(
Po długich staraniach udało nam się uzyskać odpowiedź warszawskiego Urzędu Miasta co do losów tablic demontowanych w ramach cofniętej dekomunizacji… pic.twitter.com/V5X3JY9xMB
— Warto Rozmawiac (@WartoRozmawiac) February 26, 2019
Mogli zachować na przyszłość, mogli wystawić na sprzedaż na jakiejś aukcji i pewnie by chętnych na zakup nie zabrakło, a w ogóle to i komentować się odechciewa.
Przechowam wszystkie…
— Jarosław Barbarzyńca Piórkowski🇵🇱🇩🇪🇳🇱 (@jarekmp) February 26, 2019