Zatrzymano podejrzanego o wysadzenie domu wielorodzinnego w Bielsku-Białej

Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
REKLAMA

Zatrzymano 29-latka, podejrzanego o wysadzenie w lipcu ubiegłego roku budowanego domu wielorodzinnego w Bielsku-Białej, mężczyzna został już aresztowany przez sąd – dowiedziała się PAP.

Według informacji ze źródła zbliżonego do śledztwa, zatrzymany to student Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, deklarujący się jako ekolog. Mężczyznę zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Bielska-Białej. Śledztwo w tej sprawie prowadzi śląski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej.

REKLAMA

W prokuraturze 29-latek usłyszał zarzut sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać eksplozji materiałów wybuchowych.

Może za to grozić do 10 lat więzienia. Według ustaleń śledztwa, do wysadzenie budynku podejrzany użył butli z gazem. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Został aresztowany przez Sąd Rejonowy Katowice-Wschód.

Strażacy otrzymali zgłoszenie o katastrofie nocą z 16 na 17 lipca ub. r. Mieszkańcy okolicy mówili, że przed zawaleniem budynku słyszeli wybuchy. Strażacy na miejscu zastali gruzowisko i niewielki pożar w piwnicy stojącego obok budynku. Paliły się tam śmieci. W obrębie pożaru znajdowała się 11-kilogramowa butla z gazem propan-butan. Strażacy wynieśli ją i ugasili ogień. (PAP)

REKLAMA