Setki osób żegnały Cezarego z „Sanatorium Miłości”. Pogrzeb przerwany przez jednego z fanów programu

Cezary z Sanatorium Miłości fot. screen TVP 1
Cezary z Sanatorium Miłości fot. screen TVP 1
REKLAMA

Rodzina, przyjaciele i setki fanów żegnało Cezarego Mocka, uczestnika programu „Sanatorium miłości”. Ostatnia droga na Starym Cmentarzu w Łodzi została jednak przerwana przez jednego z widzów.

Uśmiechnięty, kulturalny, elegancki i z dystansem do siebie – jako taki zostanie zapamiętany przez widzów programu. Cezary był jednym z najbardziej lubianych uczestników, co widać było chociażby po komentarzach na profilach społecznościowych.

REKLAMA

W ostatniej drodze towarzyszyli mu również pozostali kuracjusze, którzy nie ukrywali łez. Wśród tłumu odnaleźć można było także m.in. prowadzącą program Martę Manowską czy też prezesa TVP Jacka Kurskiego.

Końcówka pogrzebu zaskoczyła jednak wszystkich. Już po słowach księdza ceremonię przerwał jeden z wielbicieli programu. Starszy mężczyzna wyszedł z grona żałobników i poprosił o możliwość przemówienia. Nikt nie spodziewał się, że specjalnie na tą okazję napisany został wiersz.

Do których smutnych myśli powoli czai się melancholia. Całun śmierci zakłada buty, a my patrzymy Cezary w twe oczy. Wszyscy zmartwieni i bezradni. Żegnaj elegancie piękna i wdzięku. Żegnaj dandysie śpiewu, tańca i gracji. Żegnaj aktorze „Sanatorium miłości”. Tylko echo twojego głosu w ciszy śpiewa ballady Elvisa Presleya. Jeżeli tam, gdzie teraz przebywasz, potrzebna ci jest nasza pamięć, to zaręczamy cię, że ją masz. Jeżeli tam, gdzie teraz jesteś potrzebne ci są nasze wspomnienia, to spójrz w każdy dzień życia, my będziemy pejzażem do twojego obrazu wspomnień. W magicznych ogniach zniczy jest portret twojej twarzy i serca – wyrecytował mężczyzna.

Przypomnijmy, Cezary Mocek zmarł 19 lutego w wieku 67 lat. Kilka dni wcześniej trafił do szpitala z objawami zapalenia płuc. Niestety powikłania okazały się śmiertelne.

Źródło: WP.pl / NCzas.com

REKLAMA