Tragedia z Mackiewiczem i Revol się powtarza. Daniel i Tomasz uwięzieni na Nanga Parbat. Akcja ratunkowa się opóźnia

Daniel Nardi oraz Tomasz Ballard na Nanga Parbat. / foto: Nardi, Ballard
Daniel Nardi oraz Tomasz Ballard na Nanga Parbat. / foto: Nardi, Ballard
REKLAMA

Rok temu cała Polska żyła sprawą akcji ratunkowej dla Tomasza Mackiewicza i Elżbiety Revol. Teraz po roku i blisko miesiącu dramatyczna sytuacja się powtarza, w himalajach zaginęli Daniel Nardi oraz Tomasz Ballard. Obecnie, podobnie jak przed rokiem, są problemy z wysłaniem akcji ratunkowej.

Przypomnijmy, że Daniel i Tomasz 22 lutego wyruszyli z obozu czwartego na Nanga Parbat. Nie wiadomo co obecnie dzieje się z mężczyznami ze względu na złe warunki pogodowe – to przez nie utracona została łączność z mężczyznami. Według wcześniejszych doniesień wybrali się na wspinaczkę nieznaną trasą.

REKLAMA

Z mężczyznami nie kontaktu już od kilku dni, brak łączności sprawia, że nie wiadomo, co obecnie dzieje się z himalaistami, ani gdzie mogą się oni znajdować. Trudne warunki pogodowe dodatkowo zmniejszają ich szanse na przeżycie.

„Światełko w tunelu” daje fakt, że przeznaczono już helikopter armii pakistańskiej na akcję ratowniczą dla Nardiego i Ballarda. Jednak podobnie jak rok temu złe warunki atmosferyczne nie pozwalają na rozpoczęcie akcji i trzeba będzie z nią poczekać do jutra.

Przez noc ma trwać obserwacja stoków, zespół ratunkowy liczy na to, że w ciemności uda się dostrzec latarkę jednego z zaginionych mężczyzn. Jednocześnie z organizacją akcji z użyciem helikoptera, organizowana jest także akcja naziemna.

Źródło: wspinanie.pl

REKLAMA