Rodzinna tragedia Zenka Martyniuka. Jego syn przeszedł prawdziwe katorgi. Król disco-polo zdradza: „Mój syn swoje przeżył”

Daniel i Zenek Martyniuk. / foto: Instagram/YouTube
Daniel i Zenek Martyniuk. / foto: Instagram/YouTube
REKLAMA

O rodzinie Zenka Martyniuka zrobiło się głośno na przełomie 2018 i 2019 roku, a wszystko za sprawą jego syna, który miał nie chcieć wpuścić ciężarnej żony do domu. Obecnie sprawa się już załagodziła i Daniel udostępnił zdjęcie ze swoją żoną i nowonarodzonym dzieckiem.

Przypomnijmy, że o Danielu zrobiło się głośno, kiedy pod koniec ubiegłego roku w jego domu zjawiła się policja. Mężczyzna miał rzekomo się awanturować i nie chcieć wpuścić żony, która była w zaawansowanej ciąży do domu.

REKLAMA

To nie pierwsze problemy z prawem Daniela. W maju 2018 roku mężczyzna został zatrzymany za naruszenie miru domowego i posiadanie marihuany. Wyrokiem z 2 stycznia 2019 roku syn króla disco-polo usłyszał wyrok, zgodnie z którym musiał zapłacić 3000 złotych grzywny.

Problemy z synem dość mocno przeżywali Zenek i jego żona Danuta. Martyniuk był gościem programu „Gwiazdy Cejrowskiego”, gdzie mówił o zachowaniu Daniela i problemach, które chłopak miał w przeszłości. Przyznał też, że być może za mocno rozpuszczał swojego syna.

Mój syn swoje przeżył w szkole tak samo, jak moja żona (…) W okresie szkoły podstawowej miał różne przygody. Mówił: tato, śmieją się koledzy ze mnie, że jestem synem discopolowca – mówił Zenek.

Mówiłem: Daniel przestań, nie bierz tego do głowy. Dbałem o niego, rozpuszczałem, może nawet za bardzo. Jak wracaliśmy z koncertów, to najpierw z wózka wypadały zabawki, a potem żona mnie widziała – dodawał wokalista.

REKLAMA