Stan wyjątkowy, godzina policyjna, zamknięcie granic. Szokujące przygotowania brytyjskiego rządu na BREXIT

Brytyjska policja w trakcie zamieszek. / foto: Twitter
Brytyjska policja w trakcie zamieszek. / foto: Twitter
REKLAMA

Brytyjski rząd bada możliwość wykorzystania ustawy pozwalającej na tymczasowe zawieszenie niektórych przepisów, a nawet wprowadzenie godziny policyjnej lub stanu wyjątkowego w razie wyjścia z Unii Europejskiej bez umowy – podał „Sunday Times”. Obawa związana jest z faktem, że twardy brexit może wywołać problemy z zaopatrzeniem mieszkańców Wysp w żywność i leki. Rząd bierze pod uwagę masowe demonstracje przeciwników wyjścia z Unii, których w referendum było ponad 48 procent.

Według informacji gazety urzędnicy sondują na taką okoliczność możliwość skorzystania z zapisów ustawy z 2004 roku, napisanej z myślą o aktach wojny lub terroryzmu; nadaje ona władzom wyjątkowe uprawnienia w sytuacji wymagającej interwencji państwa dla zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom.

REKLAMA

Chodzi m.in. o możliwość wprowadzenia godziny policyjnej, zakazania wyjazdu z kraju, czasową konfiskatę nieruchomości, a nawet wykorzystanie sił zbrojnych do powstrzymania zamieszek i wprowadzenia stanu wojennego. Ustawa pozwala też na zawieszenie dowolnego innego prawa – poza regulacjami dotyczącymi praw człowieka – na okres maksymalnie 21 dni.

„Głównym tematem w całym planowaniu na wypadek bezumownego brexitu jest nieposłuszeństwo obywatelskie oraz obawy, że mogłoby dojść do śmierci (osób) w wyniku braków żywności lub lekarstw” – powiedziało źródło „Timesa”.

Pytany o te przygotowania minister zdrowia Matt Hancock przyznał w wywiadzie dla BBC, że rząd „rozpatruje wszystkie możliwości”, ale „nie skupia się na tej konkretnej opcji” wprowadzenia stanu wojennego.

Jednocześnie „Sunday Times” i telewizja Sky News ujawniły, że brytyjskie siły zbrojne rozpoczęły gromadzenie żywności, paliwa, zapasowych części mechanicznych i amunicji w bazach zamorskich na Falklandach, Cyprze i Gibraltarze.

W ostatnich miesiącach ministerstwo obrony wydało na ten cel aż 23 mln funtów; chce w ten sposób zagwarantować, że niezależnie od ewentualnych zakłóceń w dostawach po brexicie wojsko nie będzie miało kłopotów z bieżącym funkcjonowaniem.

Brytyjska Izba Gmin zagłosowała 15 stycznia przeciwko proponowanemu przez rząd Theresy May projektowi umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. W razie braku większości dla umowy proponowanej przez May lub alternatywnego rozwiązania, na mocy procedury wyjścia opisanej w art. 50 traktatu o UE, Wielka Brytania automatycznie opuści Wspólnotę bez umowy o północy z 29 na 30 marca.

Prawdopodobnie doprowadziłoby to do poważnych utrudnień w handlu międzynarodowym i problemów z zaopatrzeniem w żywność i leki, a także zaburzyłby europejski łańcuch dostaw, np. w branży motoryzacyjnej.

Wśród możliwych scenariuszy wyjścia z impasu są m.in.: powtórzenie głosowania w parlamencie po uzyskaniu dalszych zapewnień politycznych ze strony UE, przedłużenie procedury wyjścia ze Wspólnoty na mocy art. 50 traktatu, wyjście z UE bez umowy, organizacja drugiego referendum lub rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Kolejna seria głosowań w sprawie brexitu zaplanowana jest na wtorek; parlamentarzyści mają wówczas głosować nad serią poprawek do uchwały wskazującej rekomendowany plan co do dalszych negocjacji z UE.

żródło: PAP, Times

REKLAMA