
Przeprowadzony w Szwecji sondaż przed wyborami do PE mówi, że eurosceptyczni Szwedzcy Demokraci (SD) podwoją swój wynik. To pierwszy sondaż dotyczący kampanii do PE. Stracą liberałowie i Zieloni.
Według instytutu badania opinii Sifo dla szwedzkiego portalu Europaportalen Szwedzcy Demokraci mogą liczyć na 18 proc. poparcia i cztery mandaty. W poprzednich wyborach do PE ugrupowanie to uzyskało nieco ponad 9 proc. i zdobyło dwa miejsca. SD sprzeciwia się „dyktatowi Brukseli” i nie chce, aby Szwecja była płatnikiem netto. Krytykuje także zbyt liberalną politykę migracyjną UE.
Największym przegranym mogą się okazać unio entuzjastyczni Liberałowie (wcześniej pod nazwą Ludowa Partia Liberałów). Partia ta ma w Brukseli swojego komisarza ds. handlu i chce zastąpić koronę walutą euro. Liberałowie w sondażu mają jednak poparcie tylko 3,8 proc., co oznacza, że nie zdobędą żadnego miejsca w PE. Poprzednio dostali 9.9 proc. poparcia i mieli dwa mandaty.
Jedyny mandat może stracić także radykalne ugrupowanie lewicowe Inicjatywa Feministyczna (F!), które osiąga poparcie jedynie na poziomie 1,2 proc. (w 2014 r. 5,49 proc. i jeden mandat).
Partia Ochrony Środowiska – Zieloni (MP) miała wcześniej 15,4 proc. głosów i 4 mandaty. Teraz zapowiada się niezły zjazd, a uzyskany w sondażu wynik 6,4 proc., przełoży się na dwa miejsca w PE.
Pozostałe liczące się partie – konserwatywno-liberalna Umiarkowana Partia Koalicyjna (M), Chrześcijańscy Demokraci (KD), Partia Lewicy (V) oraz Partia Robotnicza – Socjaldemokraci (SAP) mogą uzyskać po jednym mandacie więcej. Szwecja będzie dysponować w PE 21 mandatami.
Źródło: PAP