Tragiczny luty na polskich drogach. W trakcie weekendów zginęło najwięcej osób od lat, a akcje policji nic nie dają

Wypadek w okolicach Strzelnik. Foto: opolska.policja.gov.pl
Wypadek w okolicach Strzelnik. Foto: opolska.policja.gov.pl
REKLAMA

Według policji weekendy w lutym tego roku przyniosły znaczny wzrost liczby osób zabitych w wypadkach samochodowych. Jedną z przyczyn była… dobra pogoda.

W trakcie 4 weekendów lutego na polskich drogach zginęło 61 osób. To prawie dwa razy więcej niż w ubiegłym roku, kiedy śmierć poniosły 32 osoby. Może to nie być liczba ostateczna, bo do statystyk danego miesiąca zalicza się także osoby ciężko ranne, które zmarły do 30 dni od momentu wypadku.

REKLAMA

Eksperci nie mają wątpliwości, że do wzrostu liczby zabitych przyczyniła się, paradoksalnie, dobra pogoda panująca w lutym. Z danych statystycznych policji, zbieranych na przestrzeni wielu lat, wynika, że ładniejsza pogoda wiąże się ze zwiększoną liczbą wypadków drogowych. Prawdopodobnie ma to związek z faktem, iż więcej ludzi decyduje się na podróż, kierowcy są też mniej ostrożni i jeżdżą szybciej w fałszywym poczuciu większego bezpieczeństwa.

Liczby ofiar nie ograniczają wzmożone kontrole policyjne. W trzeci weekend lutego policja zorganizowała akcję „Prędkość”. Mimo zaangażowania dużych sił „drogówki”, a także nagłośnienia akcji w mediach, liczba ofiar nie różniła się od innych weekendów.

Źródło: brd24.pl

REKLAMA