
Już w najbliższą niedzielę wybory prezydenckie w Gdańsku. 3 marca gdańszczanie zdecydują, czy prezydentem zostanie dotychczasowa wiceprezydent, czy zwycięży Grzegorz Braun lub Marek Skiba. Co ciekawe nie pojawiają się w sieci żadne sondaże. Jakie propozycje dla Gdańska ma Grzegorz Braun – jeden z liderów Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy?
– Pierwsze hasło to jest audyt. Kasjer siada w okienku i sprawdza czy poprzednik nie zostawił mu manka w kasie. Audyt nie tylko finansowy, ale także procedur i decyzji kadrowych (…) Myślę, że niektóre komputery trzeba opieczętować, niektóre biurka trzeba zająć, będziemy szukali m.in. tej kartki na której ktoś złożył wniosek o wyłączenie pasa ruchu 13 stycznia, a tymczasem odbywała się impreza masowa. Tymczasem ktoś musiał napisać na tej kartce: „zgoda” – mówił Braun.
– Drugie hasło: uwłaszczenie. Bardzo prosty, konkretny cel mojej prezydentury, doprowadzić do tego, żeby więcej gdańszczan stało się właścicielami tych mieszkań, nieruchomości, które zasiedlają. (…) Gdańszczanie natrafiali na przeszkody władz, ja znam taką historię mieszkanki wywłaszczanej przez sąd, sędzia w tej sprawie wchodzi w skład miejskiej komisji wyborczej. Tam pretekstem były jakieś uregulowane po czasie płatności. Jak poszła do urzędu, jeden urzędnik do drugiego mówi: zachciało się starej k… mieszkania z widokiem na Neptuna – relacjonuje kandydat na Prezydenta Gdańska.
– Wielkie projekty, które związane są z morzem. Gdańsk chociaż nad morzem, jakby plecami odwrócony do morza. Niewykorzystane szanse, ciągle nie zbudowane nowe miasto, które miało powstać na terenie stoczni. Zapchany głęboki port kontenerowy – jedyny taki na Bałtyku, trzeba go udrożnić. Metro trójmiejskie, oczywiście to wszystko wymaga studiów, wymaga zamówienia eksperckich opracowań, trzeba wiedzieć gdzie np. można puścić metro albo chociaż szybki tramwaj wpadający na długich odcinkach pod ziemię – dodawał Braun.
Źródło: YouTube/wRealu24