Skandal w TVP Info. Mieszkowski z Nowoczesnej o święcie Żołnierzy Wyklętych. „To jest szkodliwe, nie powinno w Polsce powstać” [VIDEO]

Krzysztof Mieszkowski. / foto: Prt Sc TVP Info
Krzysztof Mieszkowski. / foto: Prt Sc TVP Info
REKLAMA

Poseł Nowoczesnej Krzysztof Mieszkowski wywołał w programie „Minęła 8” na antenie TVP Info prawdziwą burzę. Z okazji obchodzonego 1 marca Dnia Żołnierzy Wyklętych stwierdził: „Uważam, że jest to szkodliwe święto i nie powinno w Polsce powstać. Jest to jedno z tych świąt, które w straszny sposób, zasadniczy, skrajny, dzieli polskie społeczeństwo”. I jeszcze: „Nie mam zgody na to, żeby w sposób tak patetyczny czcić tych, którzy są definiowani jako #ŻołnierzeWyklęci i są bandytami, jak Rajs „Bury”.

REKLAMA

Mieszkowskiemu przerwał dziennikarz TVP Info Krzysztof Świątek. – Bardzo przepraszam, muszę panu przerwać. Czy pan zna orzeczenie Wojskowego Sądu Okręgowego dot. Romualda Rajsa „Burego”? Jeżeli pan nie zna, to panu zacytuję, że Romuald Rajs „Bury” walczył o niepodległy byt państwa polskiego. Czy pan chce to zakwestionować? – zapytał Mieszkowskiego. – Tak, kwestionuję to – odparł poseł Nowoczesnej.

– Tego się nie da słuchać. Luki w wiedzy fundamentalne – zaoponował poseł Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski. – Jestem przerażony, że poseł w wolnej Polsce mówi coś takiego; przemawia przez pana instrukcja KC PPR z 1945 roku i w taki sposób, jak pan dzisiaj mówi, próbowano zakłamywać rzeczywistość. Uprawia pan propagandę niczym z okresu PRL-u – dorzucił jeszcze warszawski radny Jacek Ozdoba z Porozumienia.

Jedynym, który brał Mieszkowskiego w obronę był… polityk PSL Jarosław Kalinowski. Starał się nawet relatywizować bohaterstwo „Wyklętych” i było to chyba jeszcze większe zaskoczenie, niż kontrowersyjna wypowiedź posła Nowoczesnej. Wygląda na to, że jak się weszło między wrony, trzeba krakać jak i one…

Warto przypomnieć, że znaczna większość Żołnierzy Wyklętych była synami polskiej wsi, byli to młodzi polscy chłopi, którzy oddali za Ojczyznę swoje życie. PSL-owske „doły” rzeczywiście powinny się od swoich działaczy odseparować.

Słów oburzenia na tezy Mieszkowskiego nie krył też obecny później w studiu telewizyjnym sędzia B. Nizieński, po wojnie żołnierz konspiracji WiN.

REKLAMA