
Kuba Wojewódzki lubi przechwalać się swoimi podbojami. To czyni także w wydanej w ubiegłym roku książce autobiograficznej. Dziennikarz TVN pisze w nim o kilku romansach, a także tych, do których mogłoby dojść.
W „Nieautoryzowanej autobiografii” Król TVN” pochwalił się kilkoma romansami, a także znajomościami, z których miało wyniknąć coś więcej. Wojewódzki pisze między innymi, że iskrzyło między nim a 30 lat młodszą Ewą Farną.
Para poznała się podczas kręcenia programu TVN „X-Factor”, w którym oboje byli jurorami. – Coś nas do siebie pchało, ale jednocześnie oboje wiedzieliśmy, że to absurdalne nie tylko ze względu na różnicę wieku – pisze Wojewódzki.
Jednocześnie dziennikarz opisuje, jak rozmawiali godzinami z Farną, mieli nawet spotkać się na romantycznej kolacji u piosenkarki. – Nie pojechałem, nie tylko dlatego, że się bałem. Uwielbiam ją i szanuję – pisze Wojewódzki.
– Dziś ma męża i dlatego możemy spotykać się już spokojnie. Bo ma także zasady. Jesteśmy dziś na takim etapie, że z uśmiechem wspominamy, na jakim etapie mogliśmy być, ale nie byliśmy – podsumowuje „Król TVN”.
Czy opis niedoszłego romansu z piosenkarką ma podobnie wiele wspólnego jak inny opisany w książce, którego bohaterką była Marta Żmuda-Trzebiatowska. Wówczas aktorka dosadnie podsumowała słowa Wojewódzkiego.
– To było zaledwie kilka spotkań. Ja bym tego nie określiła jak Kuba. Ja bym tego nie nazwała romansem. On pisał, że mogłoby być z tego coś więcej. Nie, nie mogłoby – powiedziała aktorka w rozmowie z „Galą Studio”.
Źródło: Interia/NCzas