Skandaliczne słowa szefa gabinetu Prezydenta. Podwyżki dla nauczycieli? Nie! Niech sobie zrobią dzieci i biorą „500 plus”

Krzysztof Szczerski/Fot. Rafał Guz/PAP
Krzysztof Szczerski/Fot. Rafał Guz/PAP
REKLAMA

Arogancja i buta władzy nie zna żadnych granic. Przed nami protest nauczycieli, którzy zarabiają za mało, i domagają się podwyżki. Tymczasem jeden z prezydenckich ministrów ma proste rozwiązanie dla nauczycieli: niech robią dzieci i biorą 500 plus.

Skandaliczna wypowiedź Krzysztofa Szczerskiego – szef gabinetu Prezydenta – w stosunku do nauczycieli. Podwyżek wg niego nie powinno być, bowiem „nauczyciele „nie mają obowiązku życia w celibacie”, zatem korzystają np. z programu 500 plus”.

REKLAMA

Wypowiedź Krzysztof Szczerskiego to w dużej mierze zwykły, polityczny bełkot. – Pan prezydent wzywa i nadal będzie wzywał do dialogu społecznego, dlatego że – trzeba pamiętać –  zawód nauczyciela ma tę szczególną misję, że ma on też charakter wychowawczy – mówił.

Tymczasem coraz bardziej prawdopodobny wydaje się strajk nauczycieli, którzy grożą strajkiem generalnym i zamknięciem szkół w kwietniu. – Po drugie jakakolwiek forma protestu w trakcie kampanii, a to będzie w trakcie kampanii, zostanie natychmiast upolityczniona – twierdzi szef gabinetu Prezydenta.

Po trzecie chciałem powiedzieć, ze nauczyciele nie mają obowiązku życia w celibacie. W związku z powyższym także te transfery, które są dzisiaj dokonywane np. dla rodzin polskich – 500 plus – to też dotyczy nauczycieli – wypalił Szczerski. Jego zdaniem PiS już „daje” pieniądze nauczycielom, bo daje wszystkim Polakom.

Źródło: gazeta.pl

REKLAMA