To była rzeź! Dziennikarz przepytał nowy nabytek Biedronia. „Cisza w radiu wiele mówi” [VIDEO]

REKLAMA

Odejście Sylwii Spurek ze stanowiska zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich i przejście do Wiosny Roberta Biedronia było jedną z najbardziej „gorących informacji” politycznego tygodnia. Czar szybko prysł. W pierwszym wywiadzie Spurek jako polityka najbardziej wyrazista była cisza w eterze i brak znajomości programu własnego ugrupowania.

Na początku dziennikarz próbował dopytać Sylwię Spurek o jej opinię wobec wpisu Roberta Biedronia, w którym pogardliwie określał kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego.

REKLAMA

„Myślałem, że dinozaury wyginęły! PE to nie dom spokojnej starości! Leśne dziadki na płatnych wczasach. Mówię nie! Skończmy z dziadostwem w polskiej polityce” – napisał Biedroń.

Na ten wpis szybko zareagował Adam Bodnar, dotychczasowy szef Sylwii Spurek.

„Dinozaury, leśne dziadki, dziadostwo. Naprawdę? To ma być standard debaty publicznej? Konrad Adenauer został kanclerzem w wieku 73 lat. I przyniósł RFN wiosnę, która trwała przez kolejne 14 lat jego życia” – napisał.

A co na to „nowy nabytek” Wiosny?

Ta kategoria, skrótowo przedstawiona, oddaje to, czego ja też nie chcę w polityce. Te kategorie osób, z którymi nie chcę pracować w polityce. Znam Roberta 17 lat i jestem przekonana, że tym wyrażeniem nie chciał nikogo obrazić – tłumaczyła pokrętnie.

Później było tylko lepiej. Po serii westchnień współrozmówcy dziennikarz przeszedł do pytania o kwestię krzyży wiszących w polskich szkołach. Bardzo długą ciszę, podczas której Sylwia Spurek zbierała myśli przerwał Marcin Zborowski dodając, że „cisza w radiu wiele mówi”.

To jest bardzo ważne pytanie, o kwestię, która budzi duże emocje. Uważam, że w sferze publicznej, w budynkach użyteczności publicznej, w szkołach publicznych – nie powinno być symboli religijnych – odpowiedziała.

Na tę odpowiedź dziennikarz zareagował cytatem opinii… Rzecznika Praw Obywatelskich, powołującego się na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Przypomnijmy, że podwładną Adama Bodnara – jeszcze przed chwilą – była Sylwia Spurek. Długie westchnienie kolejny raz pozwoliło odnieść wrażenie, że nowy nabytek Roberta Biedronia kompletnie się pogubił!

„Ewentualna obecność akcentów konfesyjnych – chodzi o krzyże – w życiu publicznym nie jest wyrazem afirmacji religii ze strony państw, lecz poszanowania tradycji narodowych lub zwyczajów ludności” – przypomniał treść wyroku dziennikarz.

Czy partia Wiosna będzie dążyła do zdjęcia krzyży ze ścian w polskich szkołach? – dopytywał.

Będziemy dążyć do tego, żeby rozmawiać z ludźmi o tym, czy te krzyże ich bolą, czy te krzyże chcą pozostawić. Bo na razie nikt z nikim na ten temat nie rozmawia – nieporadnie broniła się Spurek.

 

 

REKLAMA