
I jak tu się nie wkurzyć? Scenka gazowania inwalidy przez uzbrojonego po zęby policjanta w Tuluzie w czasie XVI aktu protestów, wywołała oburzenie na portalach i przysporzyła ruchowi „żółtych kamizelek” dodatkowej wiele sympatii. A już wydawało się, że protesty zaczynają się wyczerpywać…
Zdarzenie miało miejsce w sobotę, 2 marca, około 18 godzin, na ulicy Aubuisson w Tuluzie. Według informacji stacji TV France 3 Occitanie pomiędzy mężczyzną na wózku inwalidzkim, ubranym w żółtą kamizelkę, a policjantem doszło do ostrej wymiany zdań.
Inwalida chciał, żeby oddano mu zarekwirowane okulary ochronne i maskę przeciwgazową. Ostatecznie otrzymał w twarz strumień gazu łzawiącego.
Świadkowie zdarzenia twierdzą, że policjant zerwał z twarzy niepełnosprawnego okulary i maskę bez żadnego powodu. Inwalida nie był agresywny i chciał jedynie odzyskać swój sprzęt. Dawka gazu miała być bardzo mocna.
Także w Tuluzie, inni demonstranci skarżyli się na brutalność policji. Kilku z nich miało być pobitych przez funkcjonariuszy oddziałów CRS bez żadnych powodów. Wygląda na to, że policjantom, po ponad trzech miesiącach protestu, powoli puszczają nerwy. Obywatelom chyba także.
🇫🇷 Touluse. 02/03/2019 #yellowvests 10000 ludzi na ulicach. Media milczą.
10,000 people on the streets. The media is silent. pic.twitter.com/EISXWkzwkg— Mag (@czarymarybum777) March 2, 2019
[Vidéo] Gilets jaunes : un couple molesté par des CRS, et un homme en fauteuil roulant gazé à Toulouse https://t.co/i5GLFqC8oS pic.twitter.com/l4MTeeqS3A
— les inrocks (@lesinrocks) March 4, 2019