
Fundacja Mamy i Taty powołuje Ruch 4 Marca. Będzie informować rodziców i nauczycieli jak reagować na próby wchodzenia organizacji gejowskich do szkół. To odpowiedź na podpisaną przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego „Warszawską Deklarację LGBT+”.
Tymczasem wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej twierdzi, że „Osoby LGBT są często atakowane fizycznie i werbalnie: wprowadzenie Karty LGBT+ ma służyć poprawie ich bezpieczeństwa; nie ma w tym żadnej sensacji”.
Przypomnijmy, że w połowie lutego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał deklarację na rzecz społeczności lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transseksualnych (Karta LGBT+). „Warszawska Deklaracja LGBT+” zakłada także, że prezydent Warszawy obejmie swoim patronatem Paradę Równości.
Deklaracja zakłada m.in. budowę hostelu interwencyjnego dla osób wykluczonych przez swoje rodziny, ma też powstać centrum społeczno-kulturalnego dla LGBT+, program przeciwdziałania przemocy wobec osób LGBT oraz zajęcia edukacyjne dotyczące tematyki m.in. bezpieczeństwa. W każdej szkole pojawią się „latarnicy”, czyli osoby, które mają „pomagać” uczniom LGBT doświadczającym przemocy.
Trzaskowski zobowiązał się także do wprowadzenia edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej według standardów WHO. Zgodnie z zaleceniami tej agendy ONZ już dzieciom w wieku 0-4 ma być przekazywana wiedza na temat „radości i przyjemności z dotykania własnego ciała oraz masturbacji w okresie wczesnego dzieciństwa”.
Tak się bawił wczoraj Rabiej prezydent.. A Wy co biedaki? 😎 pic.twitter.com/mB9qbveJCE
— Dorota (@badzpowazna) March 3, 2019
Fundacja Mamy i Taty jest zdania, że dokument podpisany przez Trzaskowskiego narusza autonomię rodziny i prawo do wychowania dziecka zgodnie ze światopoglądem rodziców i dlatego zakłada Ruch 4 Marca. Ma on skupić osoby, które nie godzą się z zapisami „Warszawskiej deklaracji LGBT+”.
Na stronie internetowej Fundacji znajdą się porady dla rodziców jak bronić się przed inwazją środowisk LGBT w szkołach. Zapowiedziano też monitorowanie działań ratusza.
Fundacja zauważa, że środowiska LGBT działają w Polsce według tego samego schematu co na Zachodzie. Stosują „taktykę salami”, mając za osoba organizacje polityczne i biznes, który we wsparciu ich postulatów upatruje szansy na większe zyski. Założyciele Ruchu 4 Marca zwracają uwagę, że „Warszawska Deklaracja LGBT+” uderza nie tylko w dzieci uczące się w szkołach, ale także w wolność gospodarczą.
Każda firma chcąca współpracować z miastem będzie musiała podpisać kartę lojalnościową wobec środowisk LGBT, zagwarantować promocję postulatów tych grup, dać pracownikom LGBT możliwość nieskrępowanego demonstrowania swoich upodobań, co narusza swobodę obrotu gospodarczego.
Źródło: PAP/DoRzeczy