Belgia bije rekordy eutanazji. W ubiegłym roku zamordowano tam 2357 osób. „Decydują głównie czynniki ekonomiczne”

REKLAMA

Eutanazja w Belgii jest legalna od 2002 roku. Od roku 2014 objęto „wspomaganym samobójstwem”, jak eufemistycznie nazywa się tą czynność, także cierpiące dzieci. Teraz rok po roku Belgia bije swoje własne rekordy.

Wg dziennika „Le Soir”, który powołuje się z kolei na informacje państwowej Komisji Eutanazyjnej, w 2018 roku zamordowano w tym kraju łącznie 2357 osób, czyli o 48 więcej, niż rok wcześniej. Eutanazja to obecnie już 2 proc. wszystkich zgonów w Belgii. 67,1 proc. poddanych eutanazji osób miało powyżej 70 lat. Reszta to osoby chore, w tym roku nie uśmiercono żadnego dziecka.

REKLAMA

Warto zauważyć, że w krajach, które wprowadzają tzw. „prawo do godnej śmierci” nie jest rozwijana lub utrzymuje się na niskim poziomie opieka paliatywna, która mogłaby łagodzić cierpienia i zachować te osoby przy życiu do momentu naturalnego zgonu. Nie ma wątpliwości, że pomimo ładnych nazw i powoływania się na humanitaryzm, o eutanazji decydują głównie czynniki ekonomiczne.

W statystykach za rok ubiegły najczęstszy powód eutanazji to kombinacja „ciężkich” i „nieuleczalnych” chorób. 2,4 proc. zabitych cierpiało na zaburzenia psychiczne.

Źródło. PCh24.pl

REKLAMA