Posłowi PO nie podoba się ulica Majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” w Białymstoku. Chce jej zmiany

REKLAMA

Podlaski poseł PO-KO Krzysztof Truskolaski zaapelował do radnych Białegostoku o zmianę nazwy ulicy noszącej imię Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Zapowiedział jednocześnie, że jeśli radni tego szybko nie zrobią, wystąpi z „inicjatywą obywatelską”. „Niezłomni” mają nadal pod górkę, a pamięć o bohaterach jest szargana przez pogrobowców PRL.

Ulica im. mjra Szendzielarza „Łupaszki” znajduje się na osiedlu Skorupy w Białymstoku. „Winą” legendarnego dowódcy jest zapewne to, że taką propozycję upamiętnienia „Łupaszki” zgłosił w poprzedniej kadencji klub radnych PiS. Już wtedy opozycyjni wówczas radni podnosili, że „na szlaku jego oddziałów były spalone wsie i ludność cywilna”. Opinię taką propagowali radni z prawosławnego Forum Mniejszości Podlasia klubu radnych PO.

REKLAMA

Tablice z nazwą ulicy były kilkakrotnie niszczone. Teraz poseł Krzysztof Truskolaski (klub parlamentarny PO-Koalicja Obywatelska) zwrócił się z pisemnym apelem do szefowej klubu radnych KO w Radzie Miasta Białystok o zajęcie stanowiska w sprawie nazwy tej ulicy. W tej kadencji, niestety Koalicja Obywatelska ma w tej radzie samodzielną większość i może zmienić poprzednią decyzję. Walka o pamięć i historię ciągle trwa, a tego typu akcje ośmielają pogrobowców komunizmu do eskalacji ich działań.

„Szendzielarz „Łupaszko” nie jest bohaterem, jest antybohaterem” – mówił Truskolaski na konferencji prasowej. W jego ocenie, „nie należy gloryfikować takich postaci”. Mówił też, że do jego biura poselskiego przychodzi wiele osób, które są tej nazwie przeciwne. Forum Mniejszości Podlasia (FMP), które najgłośniej protestuje w tej sprawie, ma teraz 4 radnych i wchodzi w skład KO. Szefowa FMP w radzie Joanna Misiuk zapewniła, że będzie zmiana nazwy tej ulicy, na planowaną wcześniej – Podlaską.

Truskolaski na co dzień walczy „mową nienawiści” i pamięcią o „Żołnierzach Wyklętych”. Złożył m.in. poselski donos do dyrektora Muzeum Wojska w Białymstoku na jego pracownika. Poszło o odpowiedź historyka Łukasza Radulskiego w wywiadzie dla „Kuriera Porannego na pytanie: „Czy Bury nie psuje opinii żołnierzom podziemia na Białostocczyźnie?”. Pracownik Muzeum Wojska stwierdził wtedy: „Niektóre środowiska chcą byśmy patrzyli na tę postać jedynie przez pryzmat wydarzeń tych kilku feralnych – i powtarzam – nie do końca wyjaśnionych dni”. Poseł Krzysztof Truskolaski uznał jakąkolwiek obronę „Burego” za skandal i wymusił wyrzucenie Radulskiego z pracy.

Źródło: PAP, Radio Białystok

REKLAMA