Prawdziwa wojna w Grenoble. Zaczęło się od tego, że policjanci gonili skradziony skuter i doszło do wypadku (FOTO)

Grenoble
Grenoble
REKLAMA

Miasto Grenoble było widownią ostrych starć z policją. Scenariusz dość typowy dla miejskich zamieszek we Francji. W sobotę w nocy w dzielnicy Isère miał miejsce wypadek skutera. 17-letni kierowca i 19-letni pasażer zginęli uciekając przed patrolem policji. Skuter był kradziony, nie miał tablic rejestracyjnych, złodzieje nie mieli kasków, nie używali świateł i byli znani policji jako drobni przestępcy.Ich pojazd uderzył w autobus.

Teoretycznie sprawa dość banalna, ale we „wrażliwych dzielnicach” Francji jest to zawsze iskra wywołująca pożar. Policja została natychmiast oskarżona o spowodowanie wypadku i „morderstwo”. Zamieszki zaczęły się jeszcze w sobotę. Po północy około 30 młodych ludzi próbowało zaatakować koszary CRS (mobilnej policji) strzeżone przez dwóch policjantów. Użyli oni gazu i wezwali odsiecz. Starcia trwały przez cały weekend.

REKLAMA

W nocy z niedzieli na poniedziałek wprowadzono godzinę policyjną. Palono samochody, zaatakowano miejscowy ośrodek formacyjny, wzniesiono barykady. Na atakującą policję posypały się m.in. „koktajle Mołotowa”. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym i gumowymi kulami. Sytuację opanowały dopiero oddziały jednostek specjalnych CRS.

Godzina policyjne nie uchroniła dzielnicy przed kontynuacją zamieszek. Zniszczono kolejne auta, niszczono miejskie mienie i podpalono budynek służby utrzymania dróg.

Mer miasta Éric Piolle wyraził współczucie rodzinom, ale apelował o „spokój i zaniechanie przemocy wokół tego dramatu”. Prokurator poinformował, że skuter nie chciał się zatrzymać do kontroli i policja wszczęła pościg, a to uciekający doprowadzili do wypadku uderzając w autobus. Dzielnica, w której doszło do zamieszek do typowe dla Francji przedmieście z dużym udziałem mieszkających tu potomków emigrantów.

W tej samej dzielnic Grenoble doszło też do zamieszek 24 lutego, po aresztowaniu młodego handlarza narkotyków. Około setki „szczególnie agresywnych” młodych ludzi zaatakowało policjantów i wozy patrolowe. Atakowano także strażaków, którzy przybyli gasić podpalane śmietniki.

REKLAMA