Już niedługo w Warszawie Rabieja i Trzaskowskiego. Amerykańskie uczelnie żądają od wykładowców „lojalek różnorodności”

Plakat reklamujący obóz edukacyjny
Plakat reklamujący obóz edukacyjny "Sprawiedliwości Społecznej" dla edukatorów. Źródło: campusreform.org
REKLAMA

Uczelnie w Kalifornii żądają od ubiegających się o pracę wykładowców napisania „lojalki różnorodności”. Każdy kto chce prowadzić zajęcia ze studentami ma opisać w jaki sposób przyczyni się „poszerzania różnorodności na uczelni”.

Wymóg napisania lojalki stawia m.in Uniwersytet Kalifornijski. Potencjalni wykładowcy muszą własnymi słowami opisać to, jak chcą przyczynić się do tego, by na uczelni było jeszcze więcej różnorodności. Te wymagania dotyczą wszystkich wydziałów uczelni.

REKLAMA

Wykładowcy musza zobowiązać się do przestrzegania „Pryncypiów Społeczności”. Wcześniej szczególne żądania stawiano wykładowcom nauk społecznych. Teraz obejmują one wszystkich.

I tak wykładowcy fizyki, musza m.in napisać 2-stronicowe wypracowanie „Moja Kontrybucja w Różnorodność”. Jak wyjaśnia w swych własnych dokumentach uczelnia, wypracowanie owo pozwoli ocenić na ile potencjalny wykładowca chce sie angażować w sprawy równości, różnorodności i sprawiedliwości społecznej.

Kandydat powinien wykazać zrozumieniem tych spraw i pochwalić się osiągnięciami w tych dziedzinach. Opis powinien uwzględniać szczegółowe informacje na temat przeprowadzonych przez kandydata „różnorodnościowych działań”, tego jaki wpływ one wywarły na społeczność, w których się odbywały i jak długo trwały.

Uniwersytet Kalifornijski to de facto cały zespół kilkunastu uczelni rozsianych po całym stanie. Łącznie studiuje na nich ponad 250 tysięcy studentów. Podobne lojalki wprowadził już Uniwersytet Cincinnati w stanie Ohio.

REKLAMA