
W Polsce w wielu dziedzinach absurd goni absurd. Przykładem na to są stawki VAT. Teraz ma to się zmienić, jednak zmiana matrycy posłuży także do podniesienia stawki na część produktów, a na wiele z nich stawki dalej nie będą ujednolicone.
Książki papierowe i elektroniczne mają takie samo przeznaczenie, ale kompletnie różne stawki VAT. Podobnie jest z bułkami o długiej przydatności do spożycia traktować oraz z tymi, które po dwóch dniach stracą świeżość.
Ktoś wpadł na pomysł, żeby kryterium klasyfikacji był okres trwałości pieczywa. Więc mamy 3 stawki – 5%, 8% i 23%. Teraz ma być ta najniższa – 5% Musztarda natomiast jest obłożona podatkiem VAT 23%, ale sos musztardowy tylko 8%.
#nowamatrycaVAT zakłada, że na produkty dla niemowląt i dzieci (smoczki, foteliki samochodowe, pieluszki, zupki dla dzieci w słoiczku) stawka #VAT zostanie obniżona z 8 do 5%. Podobnie będzie z produktami higienicznymi dla kobiet. #3P pic.twitter.com/aqPcPiDfgy
— Ministerstwo Finansów ??? (@MF_GOV_PL) 5 marca 2019
Teraz ma być bardziej logicznie. Rada Ministrów właśnie zatwierdziła projekt nowelizacji ustawy o VAT oraz Ordynacji Podatkowej. Zmienia on stawki podatku dla poszczególnych produktów, ustanawiając nową matrycę VAT.
#nowamatrycaVAT pic.twitter.com/8iPZ4Tn0yH
— Ministerstwo Finansów ??? (@MF_GOV_PL) 5 marca 2019
Według nowych stawek VAT wzrosną ceny ośmiorniczek i kawioru, a za to stanieją smoczki i żywność dla niemowląt. Droższe będą krewetki i niektóre przyprawy, ale tańsze będą mandarynki i cytryny. Więcej zapłacimy też za lód w kostkach.
Źródło: WP Finanse