Czy Linkiewicz wygra walkowerem? Jedna z sióstr Godlewskich skazana za jazdę po pijaku i spowodowanie kolizji

Monika "Esmeralda" G./fot. Instagram (cenzura wizerunku)
Monika "Esmeralda" G./fot. Instagram (cenzura wizerunku)
REKLAMA

Co złego może się stać po wzięciu leków psychotropowych i popiciu ich wódką? Odpowiedzi na to pytanie nie udzieliła sobie Monika „Esmeralda” G., jedna z sióstr do niedawna głośnego duetu muzycznego, który słynął z kiczowatych, pełnych fałszowania oraz epatujących tanim seksem teledysków muzyki pop. „Esmeralda” Właśnie dostała wyrok za spowodowanie w takim stanie kolizji w Warszawie.

W lipcu jedna z Siostry Godlewskie spowodowała wypadek na Pradze-Północ. Wsiadła za kierownicę swego audi, choć wcześniej wzięła leki psychotropowe i popiła je wódką. Sąd wydał wyrok nakazowy (prace społeczne i zakaz prowadzenia pojazdów), od którego celebrytka nie wniosła sprzeciwu – czytamy na facebookowym profilu Siałkowski pisze z sądu.

REKLAMA

Do zdarzenia, za które Małgorzata „Esmeralda” G. otrzymała wyrok doszło w lipcu zeszłego roku na ul. Ząbkowskiej w Warszawie. Prowadzone przez nią auto zderzyło się z innym pojazdem. W efekcie jedna z sióstr G. wjechała samochodem w budynek.

Co ważne, sytuacja była wyjątkowo groźna dla ludzi. Wówczas odbywała się weekendowa impreza „Otwarta Ząbkowska”. W okolicy było mnóstwo ludzi.

Monika „Esmeralda” G. została skazana za to na karę półtora roku prac społecznych w wymiarze 20 godz. miesięcznie. Otrzymała także zakaz prowadzenia pojazdów na pięć lat. Musi też zapłacić 7 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej i ponad 3 tys. zł kosztów sądowych.

To potężny cios dla Moniki „Esmeraldy” G. Za niecały miesiąc bowiem czeka ją walka w ramach żeńskiego MMA ze znaną patoinfluencerką Martą Linkiewicz. Jak informowaliśmy, dziewczyny urządziły skandaliczną burdę podczas konferencji, na której ogłoszono zaplanowaną na 30 marca walkę. Czy więc „Esmeralda” będzie zmuszona oddać walkę walkowerem, ponieważ będzie akurat wtedy skierowana na prace społeczne?

Źródła: se.pl/facebook.com/nczas.com

REKLAMA