Tej siły już nie powstrzymacie! „Rzeczpospolita” przyznaje: Wynik przedstawiciela Konfederacji to początek marszu po wyborców Kaczyńskiego i Kukiz’15

Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy. / foto: PAP/Jakub Kamiński
Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy. / foto: PAP/Jakub Kamiński
REKLAMA

Drugie miejsce Grzegorza Brauna w Gdańsku pokazuje, że na prawo od PiS nie ma tylko ściany. Również dobra frekwencja nie jest pozytywną wiadomością dla rządzących – pisze Jacek Nizinkiewicz w „Rzeczpospolitej”. Podkreśla, że wynik Grzegorza Brauna jest zaskoczeniem dla obecnej sceny politycznej.

Jak czytamy w „Rzepie”, „dla nikogo zaskoczeniem nie był świetny wynik Aleksandry Dulkiewicz w przedterminowych wyborach na urząd prezydenta Gdańska” ani „niewystawienie kandydata na prezydenta przez PiS”.

REKLAMA

Obóz Zjednoczonej Prawicy oddał pole po tym, jak Kacper Płażyński przegrał wcześniej z Pawłem Adamowiczem, a część gniewu społecznego po zabójstwie prezydenta Gdańska skupiła się właśnie na PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego nie mogła zaryzykować druzgoczącej porażki. I nie zaryzykowała – pisze Nizinkiewicz w „Rzeczpospolitej”.

Co innego Grzegorz Braun, radykalny reżyser i przedstawiciel nowo powstałej Konfederacji (koalicji m.in.: Janusza Korwin-Mikkego, Piotra Liroya-Marca, Narodowców, Marka Jakubiaka), który nie miał nic do stracenia, a mógł tylko zyskać. I zyskał. Dwucyfrowe poparcie Brauna, który z Gdańskiem nie ma nic wspólnego, to wynik, którego przemilczeć nie można. Tym bardziej że Płażyński nie poparł Brauna, a PiS przestrzegał przed głosowaniem na niego. Dla rosnącej w siłę Konfederacji, wynik Brauna to sukces i wiatr w żagle przed wyborami – czytamy.

Podkreśla też, że ciężko byłoby Konfederacji zabrać głosy Koalicji Europejskiej oraz Wiośnie. Ocenia, że „nowy byt będzie żerował na elektoracie PiS i Kukiz’15”.

Ugrupowanie Pawła Kukiza przy niewielkiej aktywności politycznej utrzymuje zaskakująco stałe poparcie sondażowe, ale na hasła buntu z Konfederacją nie wygra – zauważa Nizinkiewicz.

Tam gdzie PiS kluczy w sprawie aborcji – jest Kaja Godek z bezwzględnym zakazem aborcji. Tam gdzie PiS kluczy w sprawie niechęci do Unii Europejskiej– są Narodowcy, którzy chcą polexitu. Tam gdzie PiS milczy o Smoleńsku– jest Braun z serialem „Zamach smoleński” – wylicza.

Źródło: rp.pl

REKLAMA