Trump sięga po Białoruś. Deklaruje „wsparcie” dla suwerenności i jej niepodległości. Co zrobi Putin?

Aleksandr Łukaszenka fot. youtube.com/beltaby
Aleksandr Łukaszenka fot. youtube.com/beltaby
REKLAMA

Stany Zjednoczone popierają niepodległość i suwerenność Białorusi, doceniają wkład Białorusi w bezpieczeństwo regionalne i spodziewają się rozszerzenia współpracy w tych dziedzinach, w których interesy naszych krajów są zbieżne, takich jak bezpieczeństwo granic i rozwój gospodarczy – mówił doradca sekretarza stanu George Kent.

Kolejna wizyta amerykańskiego dyplomaty na Białorusi zdaniem tamtejszych politologów oznacza, że Stany Zjednoczone faktycznie zaczęły interesować się tematem naszego wschodniego sąsiada. Donald Trump prawdopodobnie zaczął dostrzegać problem kolejnego kraju, który sprytną polityką jest wciągany w ręce Kremla i Władimira Putina.

REKLAMA

Kent w trakcie wizyty w Mińsku spotkał się m.in. z przedstawicielami ministerstwa spraw wewnętrznych oraz kilkoma politykami organizacji i stowarzyszeń opozycyjnych. W swoim przemówieniu podkreślał, że USA zależy na ścisłej współpracy i rozwoju kontaktów.

Dziś Waszyngton jest usatysfakcjonowany postępem, osiągniętym w ciągu ostatnich kilku miesięcy w relacjach dwustronnych – mówił.

Fakt, iż Stany Zjednoczone starają się wejść w Białoruską politykę widać chociażby po praktycznie kompletnym pominięciu tematu Aleksandra Łukaszenki i jego wieczności na stanowisku prezydenta kraju. Wcześniej przedstawiciele USA wielokrotnie przedstawiali negatywne opinie dotyczące np. praw człowieka czy też reguł demokracji, jednak tym razem George Kent wspomniał o tym wyłącznie jednym zdaniem i to w sposób bardzo ogólny.

Prawa człowieka i przestrzeganie reguł demokracji, są przez Stany Zjednoczone uważane za istotne elementy stosunków z Białorusią – miał powiedzieć w trakcie spotkania z przedstawicielami opozycji.

Źródło: Zik.ua / NCzas.com

 

REKLAMA