Algieria pogrąża się w antyrządowych protestach. Wojna domowa w tym kraju grozi masowym exodusem do Europy

Prezydent Algierii Bouteflika
Prezydent Algierii Bouteflika
REKLAMA

Tysiące ludzi ponownie gromadzi się dziś w centrum Algieru. Jest to sprzeciw wobec ponownej kandydaturze prezydenta Algierii Abdelaziza Boutefliki. Sędziwy prezydent, który lecz się w Szwajcarii ostrzega przed „ryzykiem chaosu, który może zdestabilizować kraj”.

Ostrzeżenie prezydenta najwidoczniej podziało odwrotnie. W piątek na ulicach znalazło się tysiące ludzi. Policja przygotowała w Algierze armatki wodne, a nad tłumem latał śmigłowiec. To już trzeci tydzień protestów, ale tym razem wyjątkowo licznych. W oknach domów wywieszono liczne flagi kraju.

REKLAMA

Boutefika chce pozostać prezydentem przez piątą kadencję, ale burzy się przeciw temu przede wszystkim młodzież. Kraj znajduje się w stagnacji, brakuje reform, a 82-letni szef państwa nie jest raczej gwarantem żadnych zmian.

REKLAMA